Mieszkańcy okolic Radzanowa 1920 r
Rocznica wielkiego wydarzenia jakim była bitwa warszawska 1920 roku,a wraz z nią kontrofensywa znad Wkry, która poprowadził gen. Władysław Sikorski to czas gdzie pojawiają się liczne artykuły na temat tych wydarzeń. Coraz częściej również prasa lokalna opisuje wydarzenia i postacie związane z regionem ,których wichry historii porwały do działania. W TGM nr 33/2017 pojawiła się pierwsza cześć artykułu Ziemianie Północnego Mazowsza wobec wojny polsko – rosyjskiej 1920 roku, autorstwa Dariusza Piotrowskiego i właśnie w nawiązaniu do postanowiłem napisać kilka słów o mieszkańcach okolic Radzanowa .
Niewiele jak dotąd posiadam informacji o wydarzeniach z sierpnia 1920 roku na terenie Radzanowa. Zagony bolszewickiej konnicy Gaj Chana idące od Przasnysza na Bieżuń , Sierpc i Płock przetoczyły się przez okolicę , która jeszcze nie zdołała zaleczyć ran po zniszczeniach jakie doznała na przełomie 1914/15 roku podczas walk niemiecko- rosyjskich nad Wkrą. Czy w Radzanowie powstały REWKOM y? Jak reagowało społeczeństwo? Pojawia się informacja o synu młynarza, który rozbroił(zastrzelił) kilku bolszewików, a następnie zaciągnął się jako ochotnik do Wojska Polskiego i walczył w obronie Ojczyzny.
Jeżeli chodzi o okoliczne ziemiaństwo to pisałem już o zamordowaniu w Całowni pod Sierpcem właściciela majątku Gołuszyn Pana Michała Przybojewskiego. Nadmienić pragnę także,iż jego synowie w tym czasie brali czynny udział w walkach z bolszewikami. Edmund Przybojewski , właściciel Kobuszyna i Tadeusz właściciel Pączkowa.Obaj służyli w oddziale kawalerii ,brali udział w bitwie pod Lidą.
FOT. Edmunda Przybojewski, właściciela Kobuszyna ( siedzący w środku) oraz jego rodzonego brata Tadeusza (stojący po lewej stronie – ten z wąsami) właściciela Pączkowa. (archiwum rodzinne Przybojewskich)
Wojna polsko bolszewicka mimo prób zatarcia jej w pamięci społeczeństw w dobie komunistycznej dominacji przetrwała. Najczęstszym nośnikiem wiadomości historycznych o tym wydarzeniu były opowiadania w domach przez dziadków szczególnie przy przeglądaniu albumów rodzinnych, gdy pojawiały się zdjęcia przodków w mundurach wojskowych. Musimy jednak pamiętać ,że wielu mieszkańców Radzanowa i okolic rozproszyło się po świecie. Wraz z nimi fotografie. Dlatego ze szczątków różnych informacji, należy poskładać układankę o udziale miejscowych w walkach o Niepodległość.
Józef Szczepański z Trzcińca
Tym razem posłużyłem się materiałem dotyczącym spraw sądowych jakie zakładały rodziny w celu uznania zaginionych podczas wojny 1920roku za zmarłych.
W luty 1930 roku w Obwieszczeniach Publicznych Ministerstwa Sprawiedliwości napisano:
,,Sąd Okręgowy w Mławie, , ….. , na żądanie Anastazji Kumińskiej , wzywa Czesława Kocięckiego, brata petentki, urodzonego w dniu 8 września 1896 r, we wsi Gradzanowo Zbęskie, gminy Ratowo, powiatu mławskiego, syna Marjana i Teofili z Ługowskich, aby w terminie 6 miesięcznym od daty wydrukowania niniejszego, stawił się do wyżej wymienionego Sądu, gdyż w razie przeciwnym i zgodnie z prośbą petentki, siostry wzywanego nastąpi uznanie tegoż Czesława Kocięckiego za zmarłego.
Siostra wzywanego twierdz, że Czesław Kocięcki w roku 1919 został zabrany do Wojska Polskiego dotychczas nie powrócił i nie daje o sobie żadnej wiadomości.
Wszystkie osoby i urzędy, które ożyciu lub śmierci Czesława Kocięckiego posiadają jakikolwiek wiadomość wzywa się, aby o znanych sobie faktach zawiadomiły Sąd Okręgowy w Mławie najpóźniej w terminie powyższym. Akta Sprawy Nr Z. 563/29″
W marcu 1934 roku w Obwieszczeniach ukazało się ogłoszenie:
,,Sąd Okręgowy w Płocku, Wydział zamiejscowy w Mławie, ….. , na żądanie Mateusza Górskiego, wzywa Władysława Górskiego, syna petenta, urodzonego w dniu 11/23 listopada 1896 r, we wsi Budy Ratowskie, gminy Ratowo, powiatu mławskiego, syna Mateusza i Antoniny z Ardowskich, aby w terminie 6 miesięcznym od daty wydrukowania niniejszego, stawił się do wyżej wymienionego Sądu, gdyż w razie przeciwnym i zgodnie z prośbą petenta, ojca wzywanego nastąpi uznanie tegoż Władysława Górskiego za zmarłego.
Ojciec wzywanego twierdz, że Władysław Górski w roku 1918 wstąpił do Wojska Polskiego jako ochotnik, dotychczas nie powrócił i nie daje o sobie żadnej wiadomości.
Mateusz Górski
Wszystkie osoby i urzędy, które ożyciu lub śmierci Władysława Górskiego posiadają jakikolwiek wiadomość wzywa się, aby o znanych sobie faktach zawiadomiły Sąd Okręgowy w Płocku, wydział zamiejscowy w Mławie, najpóźniej w terminie powyższym. Akta Sprawy Nr Co. 3/34″
Dzień dobry,chciałem dodać artykuł o moim pradziadku mieszkającym w Stawiszynie. Był członkiem POW oraz żołnierzem 1920 r. Posiadam dokumenty z CAW. Proszę o kontakt. Pozdrawiam.