Autor: stefan204a
Franciszek , Józef , Maria – czyli dzwony kościelne, radzanowskiej świątyni cz.1
Franciszek , Józef , Maria-
czyli dzwony kościelne, radzanowskiej świątyni cz.1
Ksiądz proboszcz Józef Jagodziński w kronice parafii opisał proces zakupienia, zamontowania i uroczystości konsekracji trzech dzwonów zakupionych u Felczyńskich , umieszczonych na wieży obecnego kościoła parafialnego. Wielka chwila dla parafian , ale także ważny materiał dla badaczy gdyż w uroczystościach brało udział wielu parafian , których nazwiska odnotowano w poniższym tekście .
,,Uroczystość Zmartwychwstania Pańskiego 1931 r.
Poświęcenie dzwonów. Dzwony zostały zrabowane przez zaborców w czasie okupacji . Pozostawiono jeden mały, zawieszony w nowobudującym się kościele w okienku frontowym. Myśl nabycia dzwonów nigdy nie opuszczała parafian. Mój poprzednik , ks. prob. Zalewski zarządził zbiórkę pieniężną i w naturze ( mosiądz i miedź) wśród parafian radzanowskich. Jakie ogólne wyniki zbiórki nie wiem – zastałem w piwnicy kilka palet z miedzią i mosiądzem. W związku z wymurowaniem chóru , a co za tem idzie i za wzniesienie wieży nastręczyła się kwestia zakupu nowych dzwonów i umieszczenie takowych w wieży kościelnej. Komitet poparł mój projekt . Zwróciłem się do Stoczni Gdańskiej i do Br. Felczyńskich w Kałuszu te bowiem tylko firmy otrzymały […] P.K. W. Przeprowadziliśmy dość długa i obszerna korespondencję ( świadczą o tem akta) aż na posiedzeniu Komitetu zapadła uchwała , aby dzwony sprowadzić od B-ci Felczyńskich z Kałusza. Przybył przedstawiciel firmy, umowa została zawarta. Za miedz i mosiądz otrzymałem od firmy 1000 zł , zebrano wśród parafian jednorazowo dobra rolnych ofiar 1300 zł, jak dużo jeszcze pozostało do uregulowania . Dzwony firma miała nadesłać za Wielkanoc, aby w dniu Zmartwychwstania Pańskiego nowe dzwony obwieściły parafii tę radosna chwilę. Otrzymujemy wiadomość ,że dzwony przybyły na stację Mława. Zgłosiło się kilka wiosek , chcących dostąpić tego zaszczytu , aby przywieść dzwony na miejsce – wybrałem Wróblewo, gdyż mieszkańcy tej wioski pierwsi się zgłosili. W piątek przed Palmowa Niedzielą wyruszyły furmanki po dzwony do Mławy, wieczorem przybyły do Wróblewa, tu zanocowano – następnego dnia wozy przybrane wieńcami i zielenią , konie przybrane w wstęgi, wyruszyły do Radzanowa. Ponieważ mostu między Radzanówkiem i Radzanowem nie było, dzwony prowadzono przez Ratowo , Drzazgę, Wygodę. Ludzie procesjonalnie wyruszyli za cmentarz na powitanie tak dawno oczekiwanych dzwonów. Złożono takowe przed nowym kościołem , a cieśla p. Antoni Szuliński z Siekluk pod Płońskiem, zobowiązał się dzwony zawiesić na rusztowaniu, aby w dniu następnym mogła się odbyć uroczysta konsekracja. W zawieszenie i umocowane dzwony poczęto uderzać … Piękny, dźwięczny głos zharmonizowanych dzwonów rozchodził się daleko po parafii. Ludzie wybiegali z domów , nie wiedząc co się dzieje, a domyśliwszy się ,że to dzwony radzanowskie dzwonią rzucali się z radości sobie w obcięcia, że doczekali tej radosnej chwili.. Następnego dnia ks. proboszcz ,, mido escisevipali” ,bo taka miał […], dokonał konsekracji dzwonów. Palmowa Niedziela … Ludu zebrało się wiele. Zastosowałem tu zwyczaj praktyczny bardzo zapraszania rodziców chrzestnych dla konsekrowanych dzwonów – zaprosiłem – 160 par z pośród parafian a i z poza parafii , o ile wdziałem chętnych – przymocowano do każdego dzwonu szarfę klikadziesiątmetrów długości , za która rodzice chrzestni trzymali w czasie obrzędu konsekracyjnego. Trzy olbrzymie ,,węże” ludzi trzymających za wstęgę , wypuściły się aż na Rynek…. Zbierano ofiary . w znakiem rodzice chrzestni musza pamiętać o przyszłości swego chrześniaka , a na chrześniaku tym ciążą duże długi. W ciągu godziny zebrano 2700 złotych! Suma piękna, opłaciły się trudy i zabiegi. Dzwony noszą imiona : Franciszek , bo kościół i parafia jest pod wezwaniem św. Franciszka – napis na dzwonie tym : ,,W wojnie wszechświatowej zrabowany przez Niemców zamilkłem – od roku 1931 w Odrodzonej Ojczyźnie rozpoczynam głosić chwałę Najwyższego. Następny dzwon nosi imię Józef, bo wszalkiem św. Józef jest patronem Kościoła powszechnego, , patronem rodzin chrześcijańskich, patronem proboszcza , za którego dzwony zostały sprowadzone – napis ,, św. Józefie Patronie Kościoła i Rodzin chrześcijańskich módl się za nami” . Trzeci wreszcie dzwon nosi imię Marja z napisem : ,, Anioł Pański zwiastował Pannie Maryji…” ma trzy razy w ciągu dnia wzywać do modlitwy na ,, Anioł Pański” z pośród hojnych ofiarodawców na czoło wysuwają się pp. Siemiątkowscy z Szreńska 200 zł, pp. Żuchowscy z Glinek – Kazimierzowa 100 zł, inne ofiary mniejsze.
Dnia 29 marca 1931 roku z upoważnienia Jego Excelencji Ks. Arcybiskupa Syljeneńskiego Biskupa Płockiego Antoniego Juliana Nowowiejskiego , ks. Józef Jagodziński proboszcz parafii Radzanowskiej dokonał konsekracji trzech dzwonów wykonanych w firmie Braci Felczyńskich w Kałuszu.
Pierwszy dzwon wagi 500 kg nosi imię Franciszek , drugi wagi 380 kg imię Józef , trzeci 180 kg imię Marja. Rodzicami chrzestnymi przy konsekracji wyżej wspomnianych dzwonów były następujące osoby:
Dzwon Franciszek
- Zygmunt Radliński z Wróblewa
- Marja Abczyńska z Sławęcina
- Tadeusz Kozłowski Gołuszyn
- Helena Radlińska z Wróblewa
- Witosław Borowski z Radzanowa
- Jadwiga Abczyńska z Miączyna Małego
- Kazimierz Gałczyński z Zieluminka
- Józefa Polowa z Radzanowa
- Lucjan Osiecki z Głodowa
- Zofia Śliwczyńska z Miłotk
- Wacław Rzeszotarski z Stawiszyna
- Walentyna Nowacka z Radzanowa
- Stanisław Pol z Radzanowa
- Juliana Drabczyńska z Bębnowa
- Władysław Siemiątkowski z Szreńska
- Leokadia Siemiątkowska z Szreńska
- Feliks Śliwczyński z Miłotk
- Mieczysława Osiecka z Głodowa
- Franciszek Karski z Bielaw Gołuskich
- Zofia Bańkówna z Radzimowic
- Wiktor Kurowski z Radzanowa
- Feliksa Śliwińska z Radzanowa
- Ryszard Szymański z Radzanowa
- Helena Frankowska z Bielaw
- Jan Gierczuk z Dzieczewa
- Leontyna Łuszpińska z Glinek
- Antoni Drabczyński z Bębnowa
- Anastazja Drabczyńska z Bębnowa
- Piotr Piotrowski z Luszewa
- Helena Karska z Bielaw Gołuskich
- Wacław Zaborowski z Ratowa
- Anna Jaworska z Radzanowa
- Henryk Byliński z Głodowa
- Natalia Kapuścińska z Radzanowa
- Henryk Humiecki Trzcińca
- Genowefa Borącka z Maryśki
- Henryk Szawłowski z Wilewa
- Janina Siereniewska z Bieżan
- Wacław Ronkiewicz z Bieżan
- Marjanna Ronkiewiczowa z Bieżan
- Mieczysław Rzeszotarski z Stawiszyna
- Genowefa Rzeszotarska z Stawiszyna
- Nikodem Ronkiewicz z Bieżan
- Helena Szczepańska z Trzcińca
- Franciszek Płocharski z Bielaw Złotowskich
- Joanna Płocharska z Bielaw Złotowskich
- Szczepan Bartkowiak z Radzanowa
- Czesława Bartkowiak z Radzanowa
- Alfons Kłopociński z Radzanowa
- Cecylia Brykalska z Radzanowa
- Jan Rutecki z Zgliczyna Pobodzego
- Marianna Wawrzyńczak z Zgliczyna Pobodzego
- Telesfor Ronkiewicz z Bieżan
- Marjanna Rybicka z Bieżan
- Antoni Traczyk z Józefowa
- Marjanna Traczykowa z Józefowa
- Władysław Żuchowski z Drzazgi
- Serafina Pestowa z Bielaw Złotowski
- Feliks Siemiątkowski z Brzeźni
- Stefanja Siemiątkowska z Brzeźni
- Wincenty Kalman z Glinek
- Modesta Trąbczyńska z Glinek
- Jan Borowski z Bojanowa
- Józefa Borowska z Bojanowa
- Piotr Skubiszewski z Radzanowa
- Józefa Strupczewska z Radzanowa
- Jan Lasocki z Kolonji Łaszewskiej
- Katarzyna Lasocka z Kolonji Łaszewskiej
- Władysław Szawłowski z Wilewa
- Marjanna Gutkowska z Wilewa
- Aleksander Bagiński z Radzanowa
- Halina Bagińska z Radzanowa
- Mieczysław Guzowski z Smólnia
- Marjanna Ronkiewiczówna z Smólnia
- Julian Grabowski z Radzanowa
- Eleonora Brykalska z Radzanowa
- Jan Sokalski z Wielunia
- Bolesława Kocięcka z Wielunia
- Władysław Gosik z Zgliczyn Witowy
- Marjanna Dobiesowa z Zgliczyn Witowy
- Wincenty Sokolnicki z Wielunia
- Marjanna Sokolnicka z Wielunia
- Jan Gadziński z Bieżan
- Anastazja Gadzińska z Bieżan
- Józef Chądzyński z Pełk
- Aniela Chądzyńska z Pełk
- Leon Dobies z Zgliczyn Witowy
- Stefanja Gosik z Zgliczyn Witowy
- Antoni Chądzyński z Pełk
- Bolesława Chądzyńska z Pełk
- Antoni Kalman z Glinek
- Franciszka Orzechowska z Glinek
- Józef Żółtowski z Pełk
- Marjanna Żółtowska z Pełk
- Jan Robaczewski z Bielaw Złotowskich
- Katarzyna Robaczewska z Bielaw Złotowskich
- Józef Karpiński z Wielunia
- Józefowa Karpińska z Wielunia
- Teofil Koprowicz z Glinek
- Teofilowa Koprowiczowa z Glinek
- Franciszek Kamowski z Łopacina
- Franciszka Dworakowska z Radzanowa
- Bronisław Brykalski z Radzanowa
- Genowefa Krucińska z Radzanowa
- Jan Turowski z Radzanowa
- Genowefa Turowska z Radzanowa
- Antoni Pawłowski z Radzanowa
- Franciszek Kruciński z Radzanowa
- Michalina Kwiatkowska z Radzanowa
- Ignacy Rochowicz z Radzanowa
- Stanisława Staniszewska z Radzanowa
- Czesław Bagiński z Radzanówka
- Juljanna Bagińska z Radzanówka
- Adam Fabrykiewicz z Zgliczyna Pobodzego
- Jadwiga Witkowska z Zgliczyna Pobodzego
- Józef Ziembicki z Glinek
- Czesława Orzechowska z Glinek
- Ludwik Jasiński z Radzanowa
- Joanna Grabowska z Radzanowa
- Bolesław Grankowski z Glinek
- Czesława Grankowska z Glinek
- Ferdynand Żuchowski z Glinek
- Natalia Kalmanowa z Glinek
- Władysław Nowicki z Trzcińca
- Ewa Nowicka z Trzcińca
- Teofil Orzechowski z Glinek
- Zygmuntowa Sowińska z Glinek
- Stanisław Sękowski z Bielaw Złotowskich
- Stefanja Sękowska z Bielaw Złotowskich
- Franciszek Śliwczyński z Radzanowa
- Józefa Kamowska z Łopacina
- Ignacy Dąbrowski z Trzcińca
- Anna Dąbrowska z Trzcińca
- Feliks Śliwiński z Radzanowa
- Joanna Albrechcińska z Radzanowa
- Teofila Sztrejowa z Radzanowa
- Piotr Gadziński z Bieżan
- Joanna Ronkiewicz z Bieżan
- Czesław Gutkowski z Radzanowa
- Michalina Śliwińska z Radzanowa
- Zygmunt Tytka z Radzanowa
- Franciszka Tytka z Radzanowa
- Roman Kopaczewski z Radzanowa
- Zofia Sadowska z Radzanowa
- Franciszek Zalewski z Trzcińca
- Zuzanna Zalewska z Trzcińca
- Wacław Sztybor z Bielaw Złotowskich
- Wacławowa Sztyborowa z Bielaw Złotowskich
- Konstanty Jankowski z Radzanowa
- Janina Jankowska z Radzanowa
- Franciszek Rejchel z Zgliczyna Pobodzego
- Irena Dąbrowska z Trzcińca
- Franciszek Piwoński z Radzanowa
- Walerja Sidwińska z Radzanowa
- Franciszek Rybacki z Radzanowa
- Wanda Trojanowska z Radzanowa
- Bernard Szmelfenig z Radzanowa
- Marjanna Strupczewska z Radzanowa
C.D.N
Utrwalanie władzy w Radzanowie nad Wkrą
Utrwalanie władzy w Radzanowie nad Wkrą
Rok 1945 ,to dziwny rok, w którym jedna okupacja zostaje zastąpiona drugą. Ks, Józef Jagodziński pisząc w kronice ukazuje dwa światy. Jeden ten widoczny na zdjęciu, drugi to ten który nie godził się z nową rzeczywistością. Ścierały się te siły nad Wkrą.Szeroki temat warty opracowania.
Poniżej zdjęcie wykonane przy domu Dworakowskich gdzie ul.Kozia wpada w Rynek. Fotografię wykonano pomiędzy 1945-1948 r.
Luty 1934 r.,, Rewolucja lutowa” w Radzanowie. Kronika parafii.
Luty 1934 r.,, Rewolucja lutowa” w Radzanowie
Historia to nie tylko sprawy polityczne, gospodarcze itp. ale także sprawy codzienne,, nie zawsze piękne heroiczne . Te mniej wspaniałe, także są częścią życia społeczeństwa i należy takowe pokazywać ,gdyż wiążą się z przeszłością. W tej części ks. Jagodziński opisał historie mająca miejsce w Radzanowie.
,, Od dłuższego czasu mieszkańcy Radzanowa narzekali na plagę kradzieży w naszej osadzie. Nie było dnia, nie było nocy, aby kogoś nie okradziono, kogoś nie poturbowano. Wskazywano palcami na sprawców kradzieży , ale każdy się obawiał rozpocząć akcji , mającej na celu ukrócenie wybryków. A tymczasem złodziejstwo hula , pije, bawi się nie licząc się z niczem i z nikim. Aż oto przebrała się miarka . Pewnego mroźnego lutowego wieczora dwaj z pośród szajki tej : Konstanty S. i Ż , obaj z Radzanowa , uraczywszy się dla kurażu wódka, wybrali się do mieszkania Zygmunta Tytka , mieszkającego na ulicy Mławskiej. Posypały się pogróżki i przekleństwa ze strony napastników, wzięto się do wystawiania okien… Gospodarz , wyskoczywszy przez okno narobił hałasu , każdemu tłumacząc ,ze złodzieje napadli na jego dom i chcieli go zabić . Miarka się przebrała. Zebrały się późna godzina, bo o północy tłumy mieszkańców Radzanowa i wtedy to, podniecenia padło hasło ,, Dać pamiętne złodziejom” !!! Udano się do mieszkania Konstantego S. , mieszkającego w domu Franciszka Krucińskiego na ulicy Raciąskiej. Ten, słysząc gwar na ulicy, a przeczuwając co by to znaczyć mogło, położył się do łóżka , chcąc upozorować snem swoje alibi. A ponieważ zbliżano się do jego mieszkania , wyskoczywszy w bieliźnie przepłynął rzekę wśród mrozu, nie bacząc na ostre kry , które raniły jego ciało. Nie zastawszy S. w domu , tłumy ruszyły na ulicę Mławska, do domu Jana Czarneckiego , gdzie mieszkał Ż. . Wyprawa karna pochwyciła Ż. wśród krzyków i razów, których mu nie żałowano, powleczono do aresztu gminnego na vis s vis Bożnicy. Dziwiono się później ,że Ż. ma twardy łeb, gdyż inny nie wytrzymałby tylu razów Nie zapomniano o pierwszym – znów wyruszono do jego mieszkania. Ten już się nie bronił., stał się posłusznym i w stroju adamowym o północy wśród mrozu, kroczył przez ulicę Raciąską do aresztu. Wyruszono wreszcie po trzeciego notorycznego złodzieja Cz. z Szreńska, który mieszkał u Heleny Karpińskiej na Poświętnem. Ten powiadomiony przez ,,usłużnych” , w strachy wielkim tak, jak spał, zerwał się i uciekł na cmentarz grzebalny – kara go ominęła. Rozpoczęły się dni gorące , pomimo mrozu lutowego. Narady , śledztwa, , protokoły, ale radzanowiacy postanowili za wszelka cenę sprawę doprowadzić do końca – usunąć złodziejów z Radzanowa. Literalnie co noc , poczynając od dnia pamiętnej wyprawy i rozprawy, kilkunastu gospodarzy sprawowało wartę. Napiętnowany mógł chodzić po ulicy do 10 tej wieczorem, gdyby go zauważano później kara by go nie ominęła. Byli jeszcze bardziej gorliwi, którzy po 10 tej godz. Sprawdzali, czy wyżej wzmiankowani są w domu. I rzeczywiście osiągnięto cel, bo złodziejaszki […] nie mogąc uprawiać ,, rzemiosła” swego, woleli opuścić niegościnny Radzanów, niż siedzieć,, bezczynnie”. Jeden po drugim wyprowadzał się z Radzanowa. Cz. do Wiadrowa około Żuromina, Ż. do Bieżunia , S. do Bońkowa par. Szreńsk. Oczyściło się powietrze . Od tej chwili uspokoiło się w naszej osadzie – nikt nie narzekał , że go okradziono, spokój panuje wśród nocy na ulicach. Wprawdzie pozostało jeszcze kilku mniej znacznych ,, młodych” , ale ci nauczeni doświadczeniem siedzą spokojnie. ”
Ratowo na starej fotografii 22
Ratowo na starej fotografii cz. 22
Kolejny raz odkrywamy Ratowo z przed lat. Tym razem widok na klasztor od strony wjazdu na teren Sanktuarium. Na zdjęciu grupa dzieci zaciekawionych zaparkowanym przed wejściem samochodem. Na przełomie lat 20/30 XX wieku nieczęsty widok w tej okolicy. Ciekawostką są drzewa rosnące na terenie klasztoru. jeszcze przed kilku laty rosło tam kilka dorodnych kasztanowców.
Fotografia ze zbiorów archiwalnych Sanktuarium w Ratowie
Ratowo na starej fotografii cz. 21
Ratowo na starej fotografii cz.21
Kolejne z ciekawych ujęć ratowskiego klasztoru. zagospodarowany ogród z fragmentem sadu. Nieznana data wykonania, ale jak należy przypuszczać jest to okres przedwojenny . Z opisów jakie pozostały zima roku 1940 była bardzo mroźna i większość drzew owocowych przy sanktuarium wymarzła.
Radzanów na starej fotografii
Radzanów na starej fotografii 24
Ciekawe ujęcie. dzisiejszy wyjazd z ulicy Łozy na ul. Raciążską. W oddali po lewej stronie nieistniejący dom Maliszewskiej. Zdjęcie wykonało w latach 60 tych XX wieku
Niewydeptane ścieżki
Niewydeptane ścieżki
,,Każda okolica posiada miejsca które warto uwiecznić na fotografii. Zapomniane zaułki, klimatyczne uliczki, schowane kapliczki, malowniczą przyrodę . Radzanów to rzeka, miejsce, tradycje i ludzie, to życie…
Dołącz do grupy! Podziel się z nami Twoim spojrzeniem na nasz świat.
Zaproś znajomych ….
Celem grupy jest zdjęć z Radzanowa i okolic. Grupa jest grupą otwartą dla wszystkich.”
https://www.facebook.com/groups/2386289888140848/
Schody u majstra Gawlińskiego
Schody u majstra Gawlińskiego
Kilka lat temu zwiedzając zakątki ratowskiego klasztoru , wzrok mój utkwił na fotografii zawieszonej na ścianie . Zdjęcie dużego formatu przedstawiało mi znane miejsce. Rynek ( Pl. Piłsudskiego) w Radzanowie. Pochodziło z lat 70 tych. Z ery przed telefonii komórkowej, internetu. Mieszkańcy, a szczególnie młodzież zbierali się w takich miejscach na rozmowach i nie tylko. Kto te czasy pamięta ten zna ten klimat.
W tym przypadku akurat przysiedli w cieniu drzew na schodach u ,,Majstra” Franciszka Gawlińskiego , gdzie mieli najlepszy widok na cały plac.
Katolickie Stowarzyszenie Mężów oraz– Katolickie Stowarzyszenie Kobiet w parafii Radzanów – kronika cz. 19
Katolickie Stowarzyszenie Mężów oraz– Katolickie Stowarzyszenie Kobiet w parafii Radzanów
Stowarzyszenie z ks. Feliksem Zalewskim – proboszczem oraz ks. Bronisławem Tałaszkiewiczem wikarym
Z początku , jak zwykle to bywa, ochoczo się wzięto do pracy, zapał udzielił się wielu, zdawało się ,ze gotowi jesteśmy przebudować świat. Oprócz ideologii , z która zajmowaliśmy się na zebraniach w obszernych referatach, połączonych z dyskusja, zwracaliśmy uwagę na stronę praktyczną, dokształcano się w dziedzinie zawodowej, a więc zainicjowano kurs wieczorowy rolniczy, sprowadzanie drzewek owocowych, zboża, jak : żyto, len , rzepak letni, kartofle , zajęliśmy się pszczelarstwem – ks. Henryk Lipka , proboszcz z Niedzborza umiał zachęcić do tej gałęzi gospodarstwa , dotąd niedocenianej i niewykorzystanej, dużo na zebraniach było mowy o podniesieniu handlu polskiego , o odżydzeniu naszego miasteczka, często na tym się kończyło. Uroczystością wielka dla KSM było poświęcenie własnego sztandaru. Odtąd , mając sztandar własny , winniśmy pod nim stać i całym poświęceniem i zaparciem , jednakowoż ,Zycie często innego przynosi. Przykrym przykładem w życiu naszej organizacji był zjazd w Częstochowie we wrześniu 1937 roku. Radowało się serce, patrząc na te, 100 tysięczna armię Chrystusa,, aciem bene ordinatam” , na ten rozmodloną tłum głów chylących czoło i składających serce swe Pani , co Jasnej broni Częstochowy. Nasza pielgrzymka diecezjalna nie była liczna, mam wrażenie ,że gdyby więcej dołożono starań , mogłaby być jedna z pierwszych. W pielgrzymce Częstochowskiej z parafii radzanowskiej wzięło udział 40 osób. Ślubowanie jasnogórskie w dniu 14 stycznia 1938 r. powtórzono w kościele parafialnym naszym i zawieszono na obrazie M. Bożej Zgliczyńskiej specjalne votum , stanowiące kopie ryngrafu jasnogórskiego. W dniu tym parafia obchodziła czterdziestogodzinne nabożeństwo , ludzi za tem było wiele, organizacje wystąpiły ze sztandarami, votum zaś podaje z prośba o zawieszenie takowego na obrazie , sędzia Ignacy Abczyński , właściciel Sławęcina. Prezesem KSM od początku istnienia był Szymon Śniegocki z Radzanowa.
Kobiety nie ustępują w pracy i one zaprawiają się w kwestiach gospodarstwa domowego przez urządzanie kursów , specjalne pogadanki, zajmują się urządzaniem gwiazdki dla ubogiej dziatwy, prowadza ochronkę od 1 czerwca 1936 r. , której kierownicza siła jest pełna oddania się sprawie siostra Perpetyna ze Zgromadzenia Sióstr Misjonarek w Ratowie. KSK poświeciło uroczyście swój sztandar w uroczystość Bożego Ciała 1935 r. Biorą również udział w pielgrzymce do Częstochowy, dokąd z całej polski zjechało 80000 kobiet. Z naszych członków wzięło udział w pielgrzymce 25 osób.
Zaznaczyć muszę ,ze organizacje te słabną, nie widzę przynajmniej tego ducha i zapału, jaki cechował w chwili powstania. Zjawisko to musze złożyć na karb zmaterializowania, jakie ogarnęło nasza wieś , dalej brak jasnego przejrzystego programu, bo szukanie dróg nie może sprzyjać rozwojowi organizacji, jest to eksperyment, który tworzy trudności z jednej , a zniechęcenie z drugiej strony . 10 kobiet wzięło udział w kongresie Eucharystycznym w Płocku. Prezeska od chwili powstania tej organizacji jest pełna poświecenia Maria Budzyńska de domo Abczyńska z Sławęcina. Zastęp liczny KSK pracuje w Sławęcinie. Na terenie parafii , oprócz wyżej wzmiankowanych organizacji Akcji katolickiej, rzutują dwa oddziały młodzieżowe KSMŻ i KSMM oddziały Zgliczyn. Pierwotnie tworzyły one całość z oddziałem radzanowskim , później jednakowoż w skutek antagonizmów, młodzież zgliczyńska , prowadzona ambicja utworzyła w roku 1937 oddziały rodzime. Pierwszym prezesem KSMM oddział Zgliczyn był Wincenty strzelec, pierwsza prezeską Janina Płocharska. Oddziały te małoliczebne , jednakowoż rozwijały się dobrze, bo w grę wchodziła szlachetna rywalizacja. Organizacje te obecnie z trudem wielkim ale Ida naprzód. Oddział KSMM Zgliczyn funduje sobie sztandar, tylko zbyt mało druhów stanie pod sztandarem, KSMM Zgliczyn posiada mała ilość członków. Prezesem KSMM Zgliczyn jest Józef Polczyński, prezeska KSMŻ jest Jadwiga Strzelcówna z Zgliczyna Witowego.
Omawiając organizacje młodzieżowe na terenie parafii będące, trudno pominąć milczeniem krótkotrwałe SMPŻ w Ratowie. Organizacja ta zajęła się cała duszą Michalina Czechowska, nauczycielka, późniejszy zdecydowany wróg organizacji katolickich. Pod opieką ks. Seweryna Kownackiego , kapelana Sióstr Misjonarek , organizacja ta rozwijała się pomyślnie, ale , gdy ks. kapelan wyszedł na stanowisko proboszcza do Pawłowa, ciężar prowadzenia SMPŻ przypadł w udziale Siostrom Misjonarkom, zwłaszcza, że patronka Michalina Czechowska przeniesiona została z Ratowa na takie stanowisko do Radzanowa. Ponieważ siostry nie znały ducha organizacji SMPŻ , pragnęły wszelkie druhny przerobić na zakonnice, uczynić z tej organizacji coś w rodzaju postulatu, czy też nowicjatu do ich zgromadzenia . To zniechęciło całkiem , ustąpiły, a Płock zmuszony był oddział zlikwidować.