Co pisała dawna prasa o Radzanowie i okolicy cz.2

Obrazki ze wsi

  Kurjer Warszawski. R.114, nr 72 (14 marca 1934) – wyd. wieczorne

    Poniższy tekst prasowy jest jednocześnie dowodem historii Naszej Miejscowości jaki i obrazem życia społecznego. O wydarzeniu dotyczącym samosądu mieliśmy już okazje pisać . Obszerną relację na ten temat w Kronice Parafii Radzanowa nad Wkrą pozostawiła nam potomnym ks. Józef Jagodziński. Publikowaliśmy także tekst dotyczący budowy mostu betonowego na Wkrze. Dlatego tak cenny relikt Naszej przeszłości publikuję i mam będzie to ciekawa lektura.

46

canvas

canvas1 link do tekstu o Budowie mostu –    http://ratowoklasztor.blog.pl/2015/02/02/985/

canvas3

canvas4canvas5

Trzy Dzwony. Kronika parafii Radzanów

Trzy Dzwony. Kronika parafii Radzanów 

,,Uroczystość Zmartwychwstania Pańskiego 1931 r.

     Poświęcenie dzwonów. Dzwony zostały zrabowane przez zaborców w czasie okupacji . Pozostawiono jeden mały, zawieszony w nowo budującym się kościele w okienku frontowym. Myśl nabycia dzwonów nigdy nie opuszczała parafian. Mój poprzednik , ks. prob. Zalewski zarządził zbiórkę pieniężną i w naturze         ( mosiądz i miedź) wśród parafian radzanowskich. Jakie ogólne wyniki zbiórki nie wiem – zastałem w piwnicy kilka palet z miedzią i mosiądzem. W związku z wymurowaniem chóru , a co za tem idzie i za wzniesienie wieży nastręczyła się kwestia zakupu nowych dzwonów i umieszczenie takowych w wieży kościelnej. Komitet poparł mój projekt . Zwróciłem się do Stoczni Gdańskiej  i do Br. Felczyńskich w Kałuszu te bowiem tylko firmy otrzymały  […] P.K. W. Przeprowadziliśmy  dość długa i obszerna korespondencję ( świadczą o tem akta) aż na posiedzeniu Komitetu zapadła uchwała , aby dzwony sprowadzić od B-ci Felczyńskich z Kałusza. Przybył przedstawiciel firmy, umowa została zawarta. Za miedz i mosiądz otrzymałem od firmy 1000 zł , zebrano wśród parafian jednorazowo dobra rolnych ofiar 1300 zł, jak dużo jeszcze pozostało do uregulowania . Dzwony firma miała nadesłać za Wielkanoc, aby w dniu Zmartwychwstania Pańskiego  nowe dzwony obwieściły parafii tę radosna chwilę. Otrzymujemy wiadomość ,że dzwony przybyły na stację Mława. Zgłosiło się kilka wiosek , chcących dostąpić tego zaszczytu  , aby przywieść dzwony na miejsce – wybrałem Wróblewo, gdyż mieszkańcy tej wioski pierwsi się zgłosili. W piątek przed Palmowa Niedzielą wyruszyły furmanki po dzwony do Mławy, wieczorem przybyły do Wróblewa, tu zanocowano – następnego dnia wozy przybrane wieńcami i zielenią , konie przybrane w wstęgi, wyruszyły do Radzanowa. Ponieważ mostu między Radzanówkiem i Radzanowem  nie było, dzwony prowadzono przez Ratowo , Drzazgę, Wygodę. Ludzie procesjonalnie wyruszyli za cmentarz na powitanie tak dawno oczekiwanych dzwonów. Złożono takowe przed nowym kościołem , a cieśla p. Antoni Szuliński z Siekluk pod Płońskiem, zobowiązał się dzwony zawiesić na rusztowaniu, aby w dniu następnym mogła się odbyć uroczysta konsekracja. W zawieszenie i umocowane dzwony poczęto uderzać … Piękny, dźwięczny głos zharmonizowanych dzwonów rozchodził się daleko po parafii. Ludzie wybiegali z domów , nie wiedząc co się dzieje, a domyśliwszy się ,że to dzwony radzanowskie  dzwonią rzucali się z radości sobie w obcięcia, że doczekali tej radosnej chwili.. Następnego dnia ks. proboszcz ,, mido escisevipali” ,bo taka miał […], dokonał konsekracji dzwonów. Palmowa Niedziela … Ludu zebrało się wiele. Zastosowałem tu zwyczaj praktyczny  bardzo zapraszania rodziców chrzestnych dla konsekrowanych dzwonów – zaprosiłem – 160 par  z pośród parafian  a i z poza parafii , o ile wdziałem chętnych  – przymocowano do każdego dzwonu szarfę klikadziesiątmetrów  długości , za która rodzice chrzestni trzymali  w czasie obrzędu konsekracyjnego. Trzy olbrzymie ,,węże” ludzi trzymających za wstęgę , wypuściły się aż na Rynek….   Zbierano ofiary . w znakiem rodzice chrzestni muszą pamiętać o przyszłości swego chrześniaka , a na chrześniaku tym ciążą duże długi. W ciągu godziny zebrano 2700 złotych! Suma piękna, opłaciły się trudy  i zabiegi. Dzwony noszą imiona : Franciszek , bo kościół i parafia jest   pod wezwaniem św. Franciszka  –  napis na dzwonie tym : ,,W wojnie wszechświatowej zrabowany przez Niemców  zamilkłem – od roku 1931 w Odrodzonej Ojczyźnie  rozpoczynam głosić chwałę Najwyższego.  Następny dzwon nosi imię Józef, bo wszalkiem św. Józef  jest patronem Kościoła powszechnego, , patronem rodzin chrześcijańskich, patronem proboszcza , za którego dzwony zostały sprowadzone –  napis ,, św. Józefie Patronie Kościoła i Rodzin chrześcijańskich módl się za nami” . Trzeci wreszcie dzwon nosi imię Marja z napisem : ,, Anioł Pański zwiastował Pannie Maryji…” ma trzy razy w ciągu dnia wzywać do modlitwy na ,, Anioł Pański” z pośród hojnych ofiarodawców  na czoło wysuwają się pp. Siemiątkowscy z Szreńska 200 zł, pp. Żuchowscy z Glinek – Kazimierzowa 100 zł, inne ofiary mniejsze.

 

 

Dnia 29 marca 1931 roku z upoważnienia Jego Excelencji Ks. Arcybiskupa Syljeneńskiego Biskupa Płockiego Antoniego Juliana Nowowiejskiego , ks. Józef Jagodziński proboszcz parafii Radzanowskiej dokonał konsekracji trzech dzwonów wykonanych w firmie Braci Felczyńskich w Kałuszu.

Pierwszy dzwon wagi 500 kg nosi imię Franciszek , drugi wagi 380 kg imię Józef , trzeci 180 kg  imię Marja. Rodzicami chrzestnymi przy konsekracji wyżej wspomnianych dzwonów były następujące osoby:

Dzwon Franciszek

  1.  Zygmunt Radliński z Wróblewa
  2.   Marja Abczyńska z Sławęcina
  3.  Tadeusz Kozłowski Gołuszyn
  4.  Helena Radlińska z Wróblewa
  5. Witosław Borowski z Radzanowa
  6.  Jadwiga Abczyńska z Miączyna Małego
  7. Kazimierz Gałczyński z Zieluminka
  8.  Józefa Polowa z Radzanowa
  9. Lucjan Osiecki z Głodowa
  10.  Zofia Śliwczyńska  z Miłotk
  11. Wacław Rzeszotarski z Stawiszyna
  12. Walentyna Nowacka z Radzanowa
  13. Stanisław Pol z Radzanowa
  14.  Juliana Drabczyńska z Bębnowa
  15. Władysław Siemiątkowski z Szreńska
  16. Leokadia Siemiątkowska z Szreńska
  17. Feliks Śliwczyński  z Miłotk
  18.  Mieczysława Osiecka z Głodowa
  19.  Franciszek Karski z Bielaw Gołuskich
  20. Zofia Bańkówna z Radzimowic
  21. Wiktor Kurowski z Radzanowa
  22.  Feliksa Śliwińska z Radzanowa
  23. Ryszard Szymański z Radzanowa
  24. Helena Frankowska z Bielaw
  25. Jan Gierczuk z Dzieczewa
  26.  Leontyna Łuszpińska z Glinek
  27.  Antoni Drabczyński z Bębnowa
  28. Anastazja Drabczyńska z Bębnowa
  29.  Piotr Piotrowski z Luszewa
  30.  Helena Karska z Bielaw Gołuskich
  31. Wacław Zaborowski  z Ratowa
  32.  Anna Jaworska z Radzanowa
  33.  Henryk Byliński z Głodowa
  34.  Natalia Kapuścińska z Radzanowa
  35. Henryk Humiecki Trzcińca
  36.  Genowefa Borącka z Maryśki
  37.  Henryk Szawłowski z Wilewa
  38. Janina Siereniewska z Bieżan
  39.  Wacław Ronkiewicz z Bieżan
  40. Marjanna Ronkiewiczowa z Bieżan
  41. Mieczysław Rzeszotarski z Stawiszyna
  42. Genowefa Rzeszotarska z Stawiszyna
  43.  Nikodem Ronkiewicz z Bieżan
  44. Helena Szczepańska z Trzcińca
  45. Franciszek Płocharski z Bielaw Złotowskich
  46.  Joanna Płocharska z Bielaw Złotowskich
  47.  Szczepan Bartkowiak  z Radzanowa
  48.  Czesława Bartkowiak  z Radzanowa
  49.  Alfons Kłopociński z Radzanowa
  50.  Cecylia Brykalska z Radzanowa
  51.  Jan Rutecki z Zgliczyna Pobodzego
  52.  Marianna Wawrzyńczak z Zgliczyna Pobodzego
  53.  Telesfor Ronkiewicz z Bieżan
  54. Marjanna Rybicka z Bieżan
  55.  Antoni Traczyk z Józefowa
  56. Marjanna Traczykowa z Józefowa
  57.  Władysław Żuchowski z Drzazgi
  58. Serafina Pestowa z Bielaw Złotowski
  59. Feliks Siemiątkowski z Brzeźni
  60.  Stefanja Siemiątkowska z Brzeźni
  61. Wincenty Kalman z Glinek
  62.  Modesta Trąbczyńska z Glinek
  63.  Jan Borowski z Bojanowa
  64.  Józefa Borowska z Bojanowa
  65.  Piotr Skubiszewski z Radzanowa
  66.  Józefa Strupczewska z Radzanowa
  67.  Jan Lasocki z Kolonji Łaszewskiej
  68.  Katarzyna Lasocka z Kolonji Łaszewskiej
  69.  Władysław Szawłowski z Wilewa
  70.  Marjanna Gutkowska z Wilewa
  71.  Aleksander Bagiński z Radzanowa
  72.  Halina Bagińska z Radzanowa
  73.  Mieczysław Guzowski z Smólnia
  74.  Marjanna Ronkiewiczówna z Smólnia
  75. Julian Grabowski z Radzanowa
  76. Eleonora Brykalska z Radzanowa
  77.  Jan Sokalski z Wielunia
  78.  Bolesława Kocięcka z Wielunia
  79.  Władysław Gosik z Zgliczyn Witowy
  80.   Marjanna Dobiesowa z Zgliczyn Witowy
  81. Wincenty Sokolnicki z Wielunia
  82.  Marjanna Sokolnicka z Wielunia
  83.  Jan Gadziński z Bieżan
  84.  Anastazja Gadzińska z Bieżan
  85.  Józef Chądzyński z Pełk
  86.  Aniela Chądzyńska z Pełk
  87.  Leon Dobies z Zgliczyn Witowy
  88.  Stefanja Gosik z Zgliczyn Witowy
  89.  Antoni Chądzyński z Pełk
  90. Bolesława Chądzyńska z Pełk
  91.  Antoni Kalman z Glinek
  92.  Franciszka Orzechowska   z Glinek
  93. Józef Żółtowski z Pełk
  94. Marjanna Żółtowska z Pełk
  95.  Jan Robaczewski z Bielaw Złotowskich
  96. Katarzyna Robaczewska z Bielaw Złotowskich
  97. Józef Karpiński z Wielunia
  98.  Józefowa Karpińska z Wielunia
  99.  Teofil Koprowicz z Glinek
  100. Teofilowa Koprowiczowa z Glinek
  101.  Franciszek Kamowski z Łopacina
  102. Franciszka Dworakowska z Radzanowa
  103.  Bronisław Brykalski z Radzanowa
  104.  Genowefa Krucińska z Radzanowa
  105.  Jan Turowski z Radzanowa
  106. Genowefa Turowska z Radzanowa
  107.  Antoni Pawłowski z Radzanowa
  108.  Franciszek Kruciński z Radzanowa
  109. Michalina Kwiatkowska z Radzanowa
  110. Ignacy Rochowicz  z Radzanowa
  111. Stanisława Staniszewska z Radzanowa
  112. Czesław Bagiński z Radzanówka
  113. Juljanna Bagińska z Radzanówka
  114.  Adam Fabrykiewicz z Zgliczyna Pobodzego
  115.  Jadwiga Witkowska z Zgliczyna Pobodzego
  116. Józef Ziembicki z Glinek
  117. Czesława Orzechowska z Glinek
  118. Ludwik Jasiński z Radzanowa
  119.  Joanna Grabowska z Radzanowa
  120.  Bolesław Grankowski z Glinek
  121.  Czesława Grankowska z Glinek
  122.  Ferdynand Żuchowski z Glinek
  123. Natalia Kalmanowa z Glinek
  124. Władysław Nowicki z Trzcińca
  125. Ewa Nowicka z Trzcińca
  126. Teofil Orzechowski z Glinek
  127.  Zygmuntowa Sowińska z Glinek
  128.  Stanisław Sękowski z Bielaw Złotowskich
  129.  Stefanja Sękowska z Bielaw Złotowskich
  130. Franciszek Śliwczyński z Radzanowa
  131.  Józefa Kamowska z Łopacina
  132. Ignacy Dąbrowski z Trzcińca
  133.  Anna Dąbrowska z Trzcińca
  134. Feliks Śliwiński z Radzanowa
  135.  Joanna Albrechcińska z Radzanowa
  136.  Teofila Sztrejowa z Radzanowa
  137. Piotr Gadziński z Bieżan
  138.  Joanna Ronkiewicz z Bieżan
  139. Czesław Gutkowski z Radzanowa
  140. Michalina Śliwińska z Radzanowa
  141. Zygmunt Tytka z Radzanowa
  142. Franciszka Tytka z Radzanowa
  143.  Roman Kopaczewski z Radzanowa
  144. Zofia Sadowska z Radzanowa
  145. Franciszek Zalewski z Trzcińca
  146.  Zuzanna Zalewska z Trzcińca
  147. Wacław Sztybor z Bielaw Złotowskich
  148. Wacławowa Sztyborowa z Bielaw Złotowskich
  149.  Konstanty Jankowski z Radzanowa
  150.  Janina Jankowska z Radzanowa
  151. Franciszek Rejchel z Zgliczyna Pobodzego
  152. Irena Dąbrowska z Trzcińca
  153. Franciszek Piwoński z Radzanowa
  154. Walerja Sidwińska z Radzanowa
  155.  Franciszek Rybacki z Radzanowa
  156. Wanda Trojanowska z Radzanowa
  157.  Bernard Szmelfenig z Radzanowa
  158. Marjanna Strupczewska z Radzanowa.

 

Dzwon Józef

 

  1. Prezes Franciszek Bartkowski z Radzanowa
  2.  Anna Antosiakowa z Luszewa
  3.  Ryszard Wieluński z Wielunia
  4. Marjanna Kurowska z Radzanowa
  5. Jan Antosiak z Luszewa
  6.  Marjanna Bartkowska z Radzanowa
  7. Adam Śliwiński z Radzanowa
  8.  Magdalena Kłopociska z Radzanowa
  9. Ludwik Śliwiński z Radzanowa
  10.  Teofila Płocharska z Zgliczyn Witowy
  11.  Bronisław Płocharski z Zgliczyn Witowy
  12. Julja Śliwińska z Radzanowa
  13.  Franciszek  Kwiatkowski z Józefowa
  14.  Michalina Kwiatkowska z Józefowa
  15.  Władysław Kieczmer z Bielaw Złotowskich
  16. Regina Kieczmerowa z Bielaw Złotowskich
  17.  Andrzej Dymek z Dzieczewa
  18. Tekla Kumińska z Luszewa
  19. Władysław Żółtowski z Radzanowa
  20.  Stanisława Żółtowska z Radzanowa
  21.  Piotr Skoniecki z Radzanowa
  22.  Stefania Śliwińska z Radzanowa
  23. Leopold Orzechowski z Glinek
  24.  Stanisława Ziembicka z Glinek
  25. Mikołaj Murawski z Siciarza
  26.  Franciszka Murawska z Siciarza
  27.   Józef Piotrowski z Wróblewa
  28.  Józefa Błażyńska z Wróblewa
  29.  Aleksander Margas z Józefowa
  30.  Stefanja Strzelecka z Zgliczyn Witowy
  31.  Mieczysław Bońkowski z Zgliczyn Witowy
  32. Janina Margasowa z Józefowa
  33. Władysław Olesiak z Wilewa
  34. Leokadja Olesiak z Wilewa
  35.  Teofil Rybicki z Bieżan
  36.  Helena Ronkiewiczowa z Bieżan
  37. Edmund Witkowski z Zgliczyn Pobodzy
  38.  Feliksa Rutecka z Zgliczyn Pobodzy
  39.  Józef Strupczewski z Radzanowa
  40. Genowefa Skubiszewska z Radzanowa
  41.  Julian Skowyrski z Ratowa
  42. Helena Skowyrska z Ratowa
  43.  Czesław Kocięcki z Wielunia
  44.  Olimpja Sokalska z Wielunia
  45.  Stefan Robaczewski z Bielaw Złotowskich
  46.  Stanisława Robaczewska z Bielaw Złotowskich
  47.  Stanisław Kumiński z Luszewa
  48. Helena Kumińska z Luszewa
  49. Stanisław Markiewicz z Bielaw Gołuskich
  50. Anna [ Marjanna] Markowska z Bielaw gołuskich
  51.  Antoni Manista z Stawiszyna
  52. Jadwiga Manistowa z Stawiszyna
  53. Antoni Sztybór z Bielaw Złotowskich
  54.  Władysława Sztybór z bielaw Złotowskich
  55. Walenty Pydyn z Sławęcina
  56. Władysława Pydynowa z Sławęcina
  57. Stanisław Strupczewski z Radzanowa
  58.  Szczepanowa Rutkowska z Gradzanowa Zbęskiego
  59.  Józef Śliwiński z Radzanowa
  60.  Józefa Skoniecka z Radzanowa
  61. Szymon Śniegocki z Radzanowa
  62. Kazimiera Śniegocka z Radzanowa
  63.  Jan Witkowski z Radzanowa
  64. Juljanna Witkowska z Radzanowa
  65. Szczepan Rutkowski z Gradzanowa Zbęskiego
  66. Antonina Reńska z Radzanowa
  67.  Helena Strupczewska z Radzanowa
  68. Władysław Ronkiewicz z Smólnia
  69. Stefanja Guzowska z Smólnia
  70. Władysław Przywitowski z Sławęcina
  71.  Kazimiera Śliwczyńska z Radzanowa
  72.  Stanisław Stachowicz z Bielaw Złotowskich
  73. Czesława Stachowicz z Bielaw Złotowskich
  74.  Antoni Dudziński z Radzanowa
  75. Helena Dudzińska z Radzanowa
  76.  Zygmunt Sowiński z Glinek
  77. Kazimiera Wyrzykowska z Glinek
  78.  Franciszek Jakubiak  z Radzanowa
  79. Tekla Sztrejowa z Radzanowa
  80. Bronisław Sadowski  z Radzanowa
  81.  Zofia Kopaczowa  z Radzanowa
  82. Władysław Trzciński z Ratowa
  83.  Marjanna Grabowska z Radzanowa
  84. Jan Szczepański z Trzcińca
  85.  Marjanna Polczyńska z Zgliczyn  Pobodzy
  86.  Franciszek Czyżewski z Brzyźnia
  87.  Józefa Łubińska z Zgliczyn Witowy
  88.  Franciszek Albrechciński z Radzanowa
  89.  Regina Janowska z Radzanowa
  90.  Piotr Traczyk z Józefowa
  91.  Helena Delanowska z Józefowa
  92.  Kazimierz Kosiorek z Józefowa
  93. Helena Barcikowska z Józefowa
  94.  Antoni Śliwczyński z Radzanowa
  95. Feliksa Śliwczyńska z Radzanowa
  96. Teodor Uznański z Radzanowa
  97. Zofia Lachowiczowi z Radzanowa
  98.  Franciszek Chodubski z Wielunia Pełk
  99.  Aniela Żółtowska z Pełk
  100. Wacław Rychcik z Luszewo
  101.  Pelagja Rychcikowa z Luszewa
  102. Antoni Śliwczyński z Radzanowa
  103. Józefa Kołodziejska z Radzanowa
  104. Feliks Mroczkowski z Dzieczewa
  105.  Aniela Woźniakowi Siciarz
  106. Władysław Rogowski z Bębnowa
  107. Władysławowa Rogowska z Bębnowa
  108. Klemens Bartkowski z Radzanowa
  109. Janina Bartkowska z Radzanowa
  110.  Aleksander Woźniak z Siciarza
  111.  Józefa Woźniakowa z Radzanowa
  112.  Kazimierz Lewandowski z Radzanowa
  113. Scholastyka Lewandowska z Radzanowa
  114.  Jan Michalski z Bieżan
  115.  Stanisława Michalska z Bieżan
  116.  Ignacy Podlaski z Radzanowa
  117. Feliksa Bartkowska z Radzanowa
  118. Stanisław Domański z Chraponi
  119. Czesława Janiszewska z Radzanowa
  120. Stanisław Ruchała z Radzanowa
  121. Genowefa Ruchałowa z Radzanowa
  122. Konstanty Zalewski z Trzcińca
  123.  Agnieszka Fabrykiewiczówna z  Zgliczyn Pobodzy
  124.  Stanisław Sobiecki z Radzanowa
  125. Marjanna Piwońska z Radzanowa
  126. Stanisław Jędrzejewski z Radzanowa
  127. Władysława Fabrykiewiczowa z Radzanowa
  128. Jan Stachowicz z bielaw Złotowskich
  129.  Stanisława Dłużnikówna z Bielaw złotowskich
  130. Roman Iwański z Radzanowa
  131. Leokadja Trojanowska z Radzanowa
  132. Stefan Małecki z Sławęcina
  133. Stefanowa Małecka z Sławęcina
  134.  Klemens janowski z Sławęcina
  135. Aurelja Bieniewiczówna z Sławęcina
  136. Władysław Lignowski z Bielaw Złotowskich
  137. Stanisława Pydyn z Bielaw Złotowskich
  138. Roman Dobies z Radzanowa
  139. Weronika Maliszewska z Radzanowa
  140.  Zenon Lachowicz z Radzanowa
  141.  Marjanna Dobiesowa z Radzanowa
  142. Bolesław Bieniewicz z Radzanowa
  143.  Władysława Sobiecka z Radzanowa
  144. Jan Bartkowski z Radzanowa
  145. Zofja Bartkowska z Radzanowa
  146.  Jan Drozd z Radzanowa
  147.  Anna Drozdowa z Radzanowa
  148.  Jan Jankowski z Radzanowa
  149.   Marja Jankowska z Radzanowa
  150.  Michalina Kolos z Radzanowa
  151.  Juljanna Bugajska z Radzanowa
  152. Kazimiera Kowalewska z Radzanowa

 

 

Dzwon Marja

 

  1. Zygmunt Jaroszewski z Glinek
  2. Dr. owa Kiełkiewiczowa z Miączyna
  3.  Ignacy Abczyński z Sławęcina
  4. Katarzyna Jaroszewska z Glinek
  5.  Ignacy Łaszczyński z Ratowa
  6.  Marja Budzyńska z Sławęcina
  7.  Stanisław Abczyński z Miączyna
  8.  Stefan Budzyński z Sławęcina
  9.  Stefanja Wieluńska z Wielunia
  10. Piotr Śliwczyński z Miłotk
  11. Marja Rzeszotarska z Stawiszyna
  12. Franciszek Śliwczyński z Radzanowa
  13. Bronisława Śliwczyńska z Radzanowa
  14. Wacław Ronkiewicz z Marysina
  15.  Zofja Ronkiewiczowa z Marysina
  16. Konstanty Śliwczyński z Woli
  17.   Pelagia Szawłowska z Wilewa
  18.  Jan Ledziński z Wólki – Mławskiej
  19. Helena Ledzińska z Wólki Mławskiej
  20.  Marjan Chyliński z Smólnia
  21.  Marjanowa Chylińska z Smólnia
  22.   Piotr Tyszka z Sławęcina
  23.   Michalina Czechowska z Radzanowa
  24.  Ferdynand Rzeszotarski z Stawiszyna
  25.  Lucjana Osiecka z  Stawiszyna
  26.   ?             Aptewicz z Sławęcina
  27.          ?     Aptewiczowa z Sławęcina
  28. Hipolit Gutkowski z Wilewa
  29.  Janina Szawłowska z Wilewa
  30.  Adam Łuszpiński z Glinek
  31.  Bronisława Orzechowska z Glinek
  32.  Roman Milkiewicz z Radzanowa
  33.  Marjanna Gawrońska z Radzanowa
  34.   Henryk Kocięcki z Wielunia
  35. Bronisława Kocięcka z Wielunia
  36.  Władysław Kamiński z Radzanowa
  37. Eugenja Bylińska z Głodowa
  38.  Adam Rzeszotarski z Wielunia
  39.  Wiktorja Rzeszotarska z Wielunia
  40. Władysław Chodubski z Wielunia
  41.  Józefa Chodubska z Wielunia
  42. Władysław Błażkiweicz z Sławęcina
  43. Adamowa Plucińska z Sławęcina
  44.  Antoni Szulimski z Radzanowa
  45.  Zofja Bartkowska z Radzanowa
  46.  Ludwik Majewski z Wielunia
  47.  Marjanna Kubińska z Wielunia
  48. Jan Zaborowski z Radzanowa
  49.  Konstancja Zaborowska z Radzanowa
  50.  Sylwester Syck z Pełk
  51. Marjanna Syckowa z Pełk
  52. Władysław Kalinowski z Zgliczyna Witowego
  53. Franciszka Sokołowska z Wygody
  54. Marjan Kłodawski z Wilewa
  55.  Anna Majewska z Sławęcina
  56.  Antoni Węgrzyn z Zieluminka
  57.  Helena Kłodawska z Wilewa
  58.  Wiktor Sierniewski z Grobelki
  59. Walerja Gadzińska z Bieżan
  60.  Władysław Dworakowski z Radzanowa
  61. Franciszka Turowska z Radzanowa
  62.  Stefan Wyrzykowski  z Glinek
  63.  Marjanna Kalmanowa z Glinek
  64. Władysław Kęsicki z Zgliczyna Pobodzego
  65.  Leokadja Leśniewska z Brzyźnia
  66.  Adam Pluciński z Sławęcina
  67.  Stefania Błażkiewiczowa z Sławęcina
  68. Bolesław Sierputowski z Radzanowa
  69.  Józef Gawliński z Radzanowa
  70.  Stanisława Gawlińska z Radzanowa
  71. Jan Kieczmer z Radzanowa
  72.  Marjanna Pawłowska z Radzanowa
  73. Franciszek Jankowski z Radzanowa
  74.  Janina Jankowska z Radzanowa
  75. Stanisław Rutecki z Luszewa
  76.  Ewa Rutecka z Luszewa
  77. Jacenty Trojanowski z Radzanowa
  78. Tymoteusz Gadziński z Bieżan
  79.  Elżbieta Gadzińska z Bieżan
  80. Stefan Czapiewicz z Radzanowa
  81.   Michalina Czapkiewiczowa z Radzanowa
  82.  Konstanty Pesta z Bielaw Złotowskich
  83. Leokadja Żuchowska z Drzazgi
  84. Franciszek Rochowicz z Zgliczyna Pobodzego
  85.  Zofia Rutecka z Zgliczyna Pobodzego
  86.  Antoni Manista z Radzanowa
  87.  Jadwiga Manistowa z Radzanowa
  88.  Antoni Skowyrski z Ratowa
  89.  Marjanna Skowyrska z Ratowa
  90. Julian Czyczuk z Trzcińca
  91. Marjanna Czyczuk z Trzcińca
  92.  Antoni Rychlicki z Radzanowa
  93. Franciszka Rychlicka z Radzanowa
  94.  Jan Ludwiczak z Dzieczewa
  95.  Józefa Więckiewiczowa z Radzanowa
  96.  Jan Jędrzejczak z Ratowa
  97.  Konstancja Śliwczyńska z Radzanowa
  98. Bolesław Zieleniewski z Radzanowa
  99.   Pelagia Zieleniewska z Radzanowa
  100.  Kazimierz Dolewski z Sławęcina
  101.        ?           Dolewska z Sławęcina
  102.   Adam Jonczak z Luszewa
  103.  Marjanna Jonczakowa z Luszewa
  104.  Wilhelm Rytler z Radzanowa
  105. Aniela Rytlerowa z Radzanowa
  106. Tomasz Wygnalski z Radzanowa
  107. Marjanna Aniszewska z Radzanowa
  108. Franciszek Ratkowski z Radzanowa
  109. Julianna Trawczyńska z Radzanowa
  110.  Jan Dobies z Sławęcina
  111.  Jan Rulka z Zgliczyna Pobodzego
  112. Stanisław Pieniak z Radzanowa
  113. Wacław Różycki z Radzanowa
  114.  Janina Olszewska z Radzanowa
  115.  Antoni Wolman z Bieżan
  116. Ewa Lemankowska z Bieżan
  117.  Franciszek Koniszewski z Sławęcina
  118. Marjanna Trzciałkowska z Zgliczyna Witowego
  119. Stanisław Manista z Stawiszyna
  120. Balbina Sychowa z Stawiszyna
  121. Józef Manista z Radzanowa
  122. Helena Śliwińska z Radzanowa
  123. Adam Żórawski z Radzanowa
  124. Helena Chrzanowska z Radzanowa
  125. Maksym Waśniewski z Stawiszyna
  126.  Ludwika Waśniewska z Stawiszyna
  127.  Franciszek Karpiński z Radzanowa
  128.  Franciszka Jędrzejewska z Radzanowa
  129.  Franciszek Ostrowski z Radzanowa
  130. Walerja Ostrowska z Radzanowa
  131.  Czesław Włodarski z Józefowa
  132.  Genowefa Tkaczyk z Józefowa
  133.  Stanisław Żulewski z Sławęcina
  134. Kazimiera Żulewska z Sławęcina
  135. Józef Jaskuła z Sławęcina
  136.  Julianna Żółtowska z Radzanowa
  137. Wiktor Kosik z Wróblewa
  138. Aniela Kosik z Wróblewa
  139.  Franciszek Rybka z Bielaw Gołuskich
  140.  Anna Kowalska z Luszewa
  141.  Ksawery Kowalski z Wróblewa
  142. Władysława Kowalska z Wróblewa
  143.  Zygmunt Więckiewicz z Radzanowa
  144. Stanisława Lipińska z Radzanowa
  145. Jan Graczyk z Wróblewa
  146.  Zofja Graczyk z Wróblewa

Nadto zaproszeni są:

pp. Henrykostwo Kunicowie

pp. Stanisławostwo Trojanowscy z Ameryki

pp. Adamostwo Gajewscy z Ameryki

Józefa Różycka z Ameryki

Ksiądz doktor Franciszek Sieczka

Ksiądz doktor Franciszek Sieczka

Waldemar Piotrowski

 

    Na naszym blogu pisaliśmy: 25.VII.1946 r. odbyło się uroczyste pożegnanie dotychczasowego proboszcza ks. kan. Józefa Jagodzińskiego i jednocześnie powitanie nowo mianowanego proboszcza, ks. dr Franciszka Sieczkę.  

Doskonale pamiętam księdza Franciszka Sieczkę. Za jego posługi kapłańskiej przyjmowałem Pierwszą i Generalną Komunię Świętą, przez kilka lat byłem ministrantem, z bliska mu się przyglądałem. Jednak niewiele wtedy o nim wiedziałem.

 sieczka1

 

Zdjęcie pamiątkowe z mojej Komunii Generalnej w 1960 roku

 

Proboszczem w Radzanowie był w latach 1946-1962, a więc prawie przez 16 lat. Za jego „kadencji” zmieniło się wiele w naszym kościele. Najważniejszym przedsięwzięciem było wewnętrzne malowanie kościoła i budowa ołtarza wielkiego. Nie ulega jednak wątpliwości, że ogromna w tym przedsięwzięciu była zasługa młodego wówczas wikariusza, ks. Henryka Mazurowskiego, bez którego tego by nie było. Może kiedyś będzie okazja opowiedzieć o zasługach dla kościoła radzanowskiego ks. Mazurowskiego; tym razem zatrzymajmy się przy księdzu proboszczu.

Urodził się 10 października 1890 roku w Żyrardowie. W styczniu 1906 r. wstąpił do siedmioklasowej Szkoły Handlowej Kupiectwa Łódzkiego, którą ukończył w 1910 r., otrzymawszy świadectwo dojrzałości. W rok później wstąpił do Seminarium Duchownego w Płocku, ukończył je i otrzymał święcenia kapłańskie dnia 17 czerwca 1916 roku. Następnie został mianowany wikariuszem parafii Rypin. Po uzyskaniu zgody na studia matematyczne, wstąpił na Uniwersytet Warszawski jako kandydat na Wydział Filozoficzny, immatrykulowany 22 listopada 1917 r. (nr. albumu 2230).

Sieczka_Franciszek

 Jako ochotnik zgłosił się w 1920 r. do Wojska Polskiego, przydzielony jako kapelan do 32 pułku piechoty, brał udział w wojnie polsko-bolszewickiej. Za bohaterskie wspieranie walczących na linii frontu, pod bezpośrednim ogniem karabinowym nieprzyjaciela, z narażeniem własnego życia, odznaczony został Krzyżem Walecznych. 14 października 1920 r. jako akademik, został bezterminowo urlopowany z wojska. Powrócił na UW. W 1924 roku uzyskał stopień doktora filozofii w zakresie matematyki. Dyplom doktorski (nr 57) uzyskał 6 czerwca 1924 roku. Praca doktorska pt. Naturalna definicja krzywizny dotyczyła nowej dziedziny matematyki – topologii. Promotorem doktoratu był prof. Wacław Sierpiński, naukowiec o międzynarodowej sławie w matematyce.

 dyplom_fs

Dyplom doktorski ks. Franciszka Sieczki

 

W tym samym roku ogłosił w poważnym piśmie o międzynarodowej renomie – „Fundamenta Mathematice”, pracę dotyczącą jednoznaczności rozkładu liczb porządkowych na czynniki nierozkładalne (tom 5, strony 172-176). Praca ta zawierała oryginalne wyniki w teorii mnogości i była kilkakrotnie cytowana przez matematyków różnych krajów w latach pięćdziesiątych XX wieku.

Posiadał niewątpliwie niezwykłe zdolności matematyczne i z sukcesem mógłby zająć wysoką pozycję w polskiej matematyce. Jednak w 1924 roku objął stanowisko nauczyciela matematyki w Seminarium Niższym (gimnazjum) w Płocku oraz obowiązki inspektora (do 1926 r.). Mimo tego, nie zaniechał pracy naukowej w matematyce. Na Kongresie Matematycznym Krajów Słowiańskich w 1929 r. wygłosił referat O pewnych klasyfikacjach continuów lokalnie spójnych (teoria mnogości), a w następnym roku opublikował w „Fundamenta Mathematicae” artykuł naukowy dotyczący krzywej Sierpińskiego wypełniającej kwadrat.

W 1927 roku zdał egzamin na nauczyciela matematyki szkół średnich i zainspirowała go dydaktyka matematyki. Zapoznał się z nową metodą nauczania pod kierunkiem nauczyciela i zainspirowany tą metodą, przystąpił do opracowania podręczników do nauczania matematyki pt. „Ćwiczenia matematyczne”. Ukazywały się w latach 1932-36 dla kilku roczników.

sieczka1_1 

Karta tytułowa podręcznika do nauki arytmetyki i algebry z 1932 roku.

 

Był osobą nieprzeciętną. Sylwetka ks. dr Franciszka Sieczki przedstawiona została w polskim „who is who” – Czy wiesz kto to jest? w 1938 roku. Z tego wydawnictwa przytaczamy poniżej zdjęcie osobiste.

sieczka_1938 

Ks. dr Franciszek Sieczka, zdjęcie z 1938 roku.

 

Na rok przed wybuchem II wojny światowej otrzymał nominację na proboszcza do Chociszewa. Podczas wojny powierzono mu jeszcze dwie sąsiednie parafie Grodziec i Radzikowo. Prawie przez cztery lata okupacji obsługiwał cztery kościoły. W marcu 1945 r. objął duszpasterstwo w Skołatowie, skąd przybył w 1946 roku do Radzanowa.

Jak wspomniałem, w 1957 roku ksiądz proboszcz otrzymał wybitne wsparcie w osobie ks. Henryka . Mazurowskiego. Sam był już chory. Cierpiał na żylaki, które mocno krwawiły. W ostatnich latach życia uległ chorobie ludzi wybitnie inteligentnych – nazywanej dzisiaj „chorobą Parkinsona”.

Zmarł 8 kwietnia 1962 roku. Pogrzeb odbył się 11 kwietnia. Uczestniczyło w ceremonii pogrzebowej 25 duchownych i liczna rzesza parafian. Miejsce pochowania na cmentarzu parafialnym jest znane wszystkim.

Ks. Aleksander Praszyński – wikariusz i administrator parafii Radzanów w latach wojny.

Ks. Aleksander Praszyński –

wikariusz i administrator parafii Radzanów w latach wojny.

     Postać ks. Aleksandra Praszyńskiego dla wiernych z parafii Radzanów jest obecnie mało znana, jednak jest on dla przeszłości bardzo ważnym elementem funkcjonowania w trudnych czasach okupacji niemieckiej podczas II wojny światowej.  Postać duchownego przewija się we wcześniej publikowanych fragmentach Kroniki Parafii Radzanów nad Wkrą pióra ks. Józefa Jagodzińskiego – proboszcza w latach 1929- 1946 . Szczególne uwidoczniona jest w opisach września 1939 roku i w 1945roku  , kiedy to proboszcz Jagodziński  powrócił do Radzanowa . Dlatego ważnym jest by postać tak zasłużoną dla mieszkańców przedstawić szerzej.

     Przeszyły wikary i administrator Naszej parafii pochodził z Kujaw. Urodził się 21 września 1904 roku w Osięcinach nieopodal Włocławka . Spędził tam dzieciństwo i pobierał pierwszą edukację w szkole powszechnej. Na dalszą edukację przenosi się do Włocławka w 1915 roku , gdzie uczęszcza do Gimnazjum Realnego. Wojna z bolszewikami przerywa na rok naukę . Powraca do niej i w roku 1924 zdaje maturę. Naukę postanowił kontynuować w stolicy na Politechnice Warszawskiej . Nie kończy jej jednak . W roku 1926 wstępuje do Szkoły Podchorążych Saperów. Po praktykach odbytych  wileńskim 3 Pułku Saperów wraca do Warszawy i zostaje przyjęty do Państwowego Instytutu Wychowania Fizycznego , który kończy w 1929 roku. Zostaje nauczycielem w-f u w Lublinie. Jednak nie kariera pedagoga będzie jego przeznaczeniem. Pod wpływem ks. Władysława Gorala wybiera powołanie duchowne i w 1930 roku  wstępuje do Seminarium Duchownego w Płocku . Święcenia kapłańskie otrzymuje z rąk biskupa Wetmańskiego 15 listopada 1935 roku. Zanim trafił do Radzanowa pracę kapłańską kontynuował w Dłutowie, Pniewie skąd trafił do Naszej parafii 2 lipca 1938 roku pod skrzydła ks. Józefa Jagodzińskiego . Staje się aktywnym społecznikiem . Jego zdolności zarządzania ukażą się podczas wojny. Okupacja Radzanowa przyniosła aresztowanie ks. Proboszcza , który po uwolnieniu będąc zagrożony aresztowaniem opuścił parafie pozostawiając ją pod administracją ks. Praszyńskiego[ artykuł . Aresztowanie ks. Proboszcza jest na blogu] . W latach 1940 – 1945 dzielił los swoich parafian. Został wyrzucony z plebanii , która zajęła niemiecka administracja. Praca w tych ciężkich czasach była sumienna , brak jest w przekazach ludzi negatywnych opinii i wszyscy wypowiadają się o nim w superlatywach . Nawet ks. Jagodziński , który powrócił z diecezji kieleckiej gdzie się ukrywał wystawił pochlebną decyzje ks. Aleksandrowi. Wszystko wskazywało ,że pozostanie on w Radzanowie , gdyż proboszcz otrzymał nominację na parafię w Rypinie , którego jednak nie przyjął. W tym przypadku to ks. Praszyński wyjeżdża z Radzanowa i 16 marca 1945 roku otrzymuje samodzielną placówkę w Bonisławiu w powiecie Sierpeckim. Czas powojenny to bardzo burzliwy okres którego doświadczył także były wikary z Radzanowa. Na nowej parafii przeżywa dwa napady na plebanie , które kończą się pobiciem . Praca na tym terenie jest dla ks. Praszyńskiego trudna i zostaje przeniesiony w 1946 roku  do Kamienicy w gminie Załuski gdzie przez 20 lat aż do śmierci jest proboszczem .Kontynuuje budowę kościoła , wznosi dzwonnicę , uposaża kościół.

 Jak piszę ks. Michał M. Grzybowski – ,, Ks. Praszyński w życiu prywatnym był człowiekiem uczynnym, towarzyskim, pogodnym , uśmiechniętym , lubianym przez konfratrów , cieszył się ich szacunkiem i zaufaniem”.

 Mając zdolności artystyczne ukończył Akademie Teologii Katolickiej i dobył tytuł magistra w zakresie sztuki sakralnej. Pasja ks. Aleksandra był sport, był bardzo aktywny. Podczas ferii zimowych w 1966 roku umiera nagle podczas wyjazdu do Zakopanego na narty 12 lutego 1966 roku . Pochowany został na cmentarzu parafialnym w Kamienicy.

     Dla mnie zajmującego się historia Radzanowa i okolic pozostanie w pamięci jako duszpasterz czasu wojny, a przed oczyma mam widok pędzącego rowerem księdza wśród pożaru po bombardowaniu wioski  w kierunku Radzanówka , gdzie umierali parafianie . Jechał z ostatnim namaszczeniem.

Pożegnanie z parafią . Kronika parafii . Ostatnia część wg. ks. J. Jagodzińskiego

       Pożegnanie z parafią . Kronika parafii . Ostatnia część wg ks. J. Jagodzińskiego 

ks.  Józef Jagodziński -  proboszcz parafii Radzanów w latach 1929 - 1946. Budowniczy kościoła radzanowskiego.
ks. Józef Jagodziński – proboszcz parafii Radzanów w latach 1929 – 1946. Budowniczy kościoła radzanowskiego.

       25 VII 1946 roku w tym dniu odbyło się uroczyste pożegnanie dotychczasowego proboszcza ks. Kan. Józefa Jagodzińskiego i jednocześnie powitanie nowo mianowanego proboszcza par. Radzanów Mławski ks. dr. Franciszka Sieczkę. Dzieci , które niedawno przystępowały do pierwszej Komunii Św. , ustawione szpalerem z obu stron drogi wiodącej do plebanii, żegnały wiwatami  wyjeżdżającego do Przasnysza ks. Jagodzińskiego.

Ostatnie inwestycje ks. Jagodzińskiego. Kronika parafii cz. 39.

      Ostatnie inwestycje ks. Jagodzińskiego. Kronika parafii cz. 39.

  Parafia zdobyła się na 3 dzwony na miejsce dawnych zarekwirowanych przez hitlerowców.  Nie są one tak  wielkie, jak dawne, ani tak piękne,    bo całkowicie nie są zharmonizowane, nie są tak duże , bo największy wazy zaledwie 320 kg, gdy dawniejszy 511 kg. Zasługę wielka przy zdobyciu dzwonów położył Antoni Kuskowski  oraz posterunek policji z Łyna (Lany) . Parafianie złożyli kilkadziesiąt tysięcy złotych  i dzwony kupiono. Cokolwiek bruździła nasza policja radzanowska , że dzwony niby pochodzą z ,,szabru” , ale później zaniechała tej sprawy. Radość parafian była wielka , bo znów dzwony dzwoniły, wzywają na nabożeństwa. , chociaż nie są tak piękne ale zawsze są już dzwony. [ Nie były to jednak koniec historii z dzwonami w Radzanowie . C.D.N]

 Tego roku położyłem bruk przed kościołem . Dawniej ustawicznie stała woda , trudno było dojść do drzwi kościelnych , obecnie tego nie ma , ale gmina nie może zdobyć się na położenie bruku na placu , przylegającym do cmentarza

Strzelanina na zabawie w Zgliczynie Witowym.Kronika parafii cz.38.

 Strzelanina na zabawie w Zgliczynie Witowym.Kronika parafii cz.38.

       Rok 1946 [….] życie pod niejednym względem . Skończyły się ,,ciuchy” , kto miał wyjechać z parafii  na północ do Prus zamiar swój zrealizował , ale wiele jeszcze  bolączek w życiu się pojawia. Jedna z takich bolączek to ustawiczny niepokój. Niezadowoleni z obecnego regime ^u , zbierają się w lasach i sabotują zarządzenia  władz państwowych. Z tej racji niejednokrotnie dostanie się i cywilom , np. Zgliczynie Witowym na zabawie zginęło troje ludzi młodych : Roman Kawczyński z Radzanowa, Feliksa Wypychówna ze Zgliczyna Witowego i  kilkuletni Mieczysław Bartkowski z Cegielni Ratowskiej , nadto 6 osób leży lżej i ciężej rannych. Zginęli z niezamierzonej salwy karabinowej policji resortu bezpieczeństwa z Mławy. Policja zaś dała salwę , z tej racji ,że między cywilami na zabawie byli ,,ludzie z lasu”.

Powojenny Radzanów . Szkolnictwo. Kronika parafii cz.37

    Powojenny Radzanów . Szkolnictwo. Kronika parafii cz.37.

 

   O godzinie 9 tej również odprawia Mszę św. w Ratowie ks. Karol Żurawski, kapelan, kapłan z diecezji Pińskiej, którego losy wojny zapędziły aż do Ratowa.  Pracuje on w Ratowie od 15 sierpnia, przedtem proboszcz jeździł na 9 tą do Ratowa. Siostrzyczki w Ratowie przetrwały wojnę względnie dobrze. Jednakowoż życie wewnętrzne zakonne stoi na bardzo niskim poziomie . Raczej należało by powiedzieć że są to dziewczęta czysto świeckie , które przebrawszy się w habity zakonne, bawią się w ,,zakonnice”. Cóż wszędzie spustoszenia wojna spowodowała. Szkolnictwo poczęło się dźwigać. W czasie okupacji nie istniały szkoły polskie, zaledwie garstka nauczycieli ocalała, inni albo w obozach , albo na przymusowych robotach w Niemczech . Nie ma nauczycieli nie ma szkoły polskiej , zaledwie gdzieniegdzie matka bierze do reki stary elementarz i uczy pociechę swoja. Nie wiele ona u mnie, co może przelewa w  główki pociechy swojej. W GG nauka istniała  jak pożal się Boże , jak to wszystko wyglądało. Chociaż polska książka mogła się znajdować w domu , można w szkole mówić i pisać po polsku. Zdobywszy kilka egzemplarzy początkujących księgach, przesłałem takowe pod adres mojej siostry . Jak radość była , jak ludzie pragnęli za wszelka cenę zdobyć elementarz polski, tu na terenie naszego Mazowsza.! Poziom szkół obniżony. Niemcy rozebrali do fundamentów nowowo budowaną szkołę we Wróblewie, pozbawili dachu, drzwi, okien podług ,pieców, nowo wzniesiona szkoła w Dzieczewie. Zasadniczo szkoły otwarto w tych wioskach , w których były przed wojna. Z starych przedwojennych nauczycieli utrzymał się: kierownik szkoły w Radzanowie Stanisław Pol wywieziony na roboty do Prus Wschodnich. Władysław Domagalski  nauczyciel z Sławęcina i Teresa Lewińska nauczycielka z Glinek. Inni albo zginęli, albo w niewoli albo przyjęli posady gdzie indziej. Przeważnie stanowiska nauczycieli obsadzane przez siły niewykwalifikowane, których okoliczność wojny rzuciły na te stanowiska. Przeważnie dawni właściciele majątków , których reforma rolna pozbawiła warsztatów pracy . Religię wykładają nauczyciele, w Radzanowie wykłada siostra Klara , katechetka, na naukę katechizmu , kurs niższy uczęszcza 600 dzieci, kurs wyższy około 200.

Dziedzic z Ratowa. Józef Stanisław Konic.

 DZIEDZIC  z  RATOWA .

Waldemar Piotrowski

      We wspomnieniach starszych mieszkańców Radzanowa przekazywana jest wiadomość o samobójstwie, jakiego dokonał jeden z dziedziców Ratowa. Jednak nie mówi się, którego z nich to wydarzenie mogło dotyczyć. Postaram się przedstawić swoją hipotezę.

Ażeby ustalić nazwisko tego nieszczęśnika, musimy przyjrzeć się historii majątku w Ratowie.

     Przed powstaniem styczniowym w 1863 r. właścicielką Ratowa była Magdalena Prakseda Sadkowska (ur. 21.07.1833 – zm. 28.01.1886), która w 1855 r. wyszła za mąż za Stanisława Pac-Pomarnackiego h. Gozdawa (1826-1888). Dobra ratowskie były bardzo rozległe, a należały do nich także posiadłości w Luszewie, na Radzanówku, Trzcińcu, Józefowie i Brzeźni. Wymagały sporej umiejętności zarządzania, a zdaje się, Stanisław Pac-Pomarnacki z tym nie radził sobie. W 1865 r. dobra ratowskie zostały sprzedane i rodzina kupiła mniejszy folwark w Staninie w północno-zachodniej części guberni lubelskiej.

Nabywcą Ratowa wraz z przyległościami był Samuel Konitz (ur. 26.03.1820, zm. 8.12.1879 w Warszawie, grób na cmentarzu żydowskim, sektor 26, rząd 5 numer 15).OLYMPUS DIGITAL CAMERA

 

Rodzina Konitzów pochodziła z Chojnic na Pomorzu i znalazła się w Warszawie po III rozbiorze. Przy nadawaniu nazwisk przez Prusaków przyjęła nazwisko od miejscowości z której pochodziła, tzn. Chojnic, po niemiecku Konitz.   

Po powstaniu styczniowym władze carskie chętnie godziły się na nabywanie majątków przez Żydów, gdyż to osłabiało polskie warstwy ziemiańskie i było łatwiejsze dla utrzymania posłuszeństwa.

Samuel Konitz, ożeniony z Karoliną (Szarlotą) Kronenberg był bogatym kupcem i przemysłowcem. Był właścicielem destylarni i fabryki cykorii. W 1874 r. sprawował funkcję sędziego handlowego, zasiadał w zarządzie starego Szpitala Starozakonnych w Warszawie. Posiadał siedmioro dzieci, z których dwóch synów – Henryk i Józef Stanisław otrzymali w spadku dobra ratowskie. Henryk (ur. 15.01.1860 – zm. 10.05.1934, pochowany na Powązkach, kw. 66, rząd 1, grób Rodziny Wolfsonów, numer  8,9) był adwokatem i działaczem politycznym (sylwetka Henryka Konica zaprezentowana została na blogu), zaś Józef Stanisław (ur. 31.05.1861 – zm. 30.03.1912) – przyrodnikiem, kandydatem nauk i wykładowcą na Uniwersytecie Warszawskim.

     Trzeba przyznać, że rodzina Konitzów dość mocno się spolonizowała. Dzieci Samuela i Karoliny zostały ochrzczone, w rodzinie pielęgnowane były polskie tradycje. Chociaż rodzice pozostali przy wierze mojżeszowej i pochowani zostali na cmentarzu żydowskim, to ich dzieci mają groby na Starych Powązkach.

W 1883 r. folwark  Radzanowo-Ratowo, albo Ratowo-Radzanowo obejmował 1964 morgi, w tym gruntów ornych i ogrodów 702 morgi, łąk 179 morgów, pastwisk mr. 29, lasu mr. 985, nieużytków mr. 69. Do folwarku należała cegielnia, młyn wodny i hamernia.

Samuel Konitz nie posiadał wiedzy ani doświadczenia w prowadzeniu gospodarstwa rolnego. Zatrudniał zarządców, którzy dbali o jego interesy. Sam też niechętnie uczestniczył w modernizacji majątku. Znany jest fakt, że sprzeciwiał się osuszaniu pól poprzez przekopanie rowów odwadniających, nawet wtedy, gdy miały one iść po granicy jego posiadłości.

Jak wspomniałem, dobra ratowskie po śmierci Samuela objęli obydwaj synowie – Henryk i Józef, którzy już nazywali się Konic. W zasadzie gospodarstwem zajmował się Józef. Rozwinął je i unowocześnił. Wprowadził nowe odmiany roślin, zaczął uprawiać chmiel, cykorię, chrzan i szparagi, sprowadził maszyny do produkcji masła śmietankowego. Uczestniczył także w różnych przedsięwzięciach społecznych na rzecz gminy, o czym już pisaliśmy na blogu.

Konicowie umieli dbać o swoje interesy. Znana jest historia procesu sądowego, gdzie stroną byli robotnicy hamerni. Skarżyli oni właściciela o nadmierny wyzysk. Sprawa odbywała się w sądzie w Warszawie, a tam właśnie działał jako adwokat Henryk – wyrok można było przewidzieć.

W 1904 roku bardzo burzliwie przebiegała w gminie Ratowo walka chłopów z dworem o serwituty.

I teraz dochodzimy do aktu samobójstwa. Jak wieść niesie, dziedzic Ratowa przegrał w sądzie sprawę honorową. O co poszło – nie wiadomo. Przejął się tym bardzo i – stało się.

W „Kurjerze Warszawskim” (z 2-go kwietnia 1912 r.) znajduje się nekrolog, który przytaczam poniżej.

j_konic_n1a 

 

Jest w nim napisane, że Józef Stanisław Konic, po krótkich lecz ciężkich cierpieniach, zmarł w Ratowie 30 marca 1912 r., przeżywszy lat 51. Pochowany jest na Powązkach , kwatera 66, rząd 2, numer 10,11.

Po śmierci brata jedynym właścicielem dóbr Ratowo został Henryk Konic. Do jego śmierci w wieku 74 lat (zmarł z powodu powikłań pooperacyjnych w szpitalu w Warszawie),  zarządzali majątkiem liczni plenipotenci (o niektórych pisaliśmy na blogu). Ze wspomnień ks. Jagodzińskiego dowiadujemy się, że w Ratowie zamieszkiwała teściowa Henryka Konica – Helena Wolfson (zmarła 23.12.1939 r.).

     Henryk Konic, ożeniony z Henryką Wolfson (1879-1944) posiadał dwóch synów: Kazimierza i Tomasza. Kazimierz zmarł młodo (w wieku 4 lat), Tomasz (ur. 29.11.1902 – zm. 3.08.1943) był inżynierem i asystentem Politechniki Warszawskiej. Opublikował kilka prac z dziedziny materiałów budowlanych. I on został spadkobiercą i dziedzicem Ratowa. Gospodarował do wybuchu wojny. Za jego czasów w Ratowie wybudowane zostały tzw. czworaki, pozwalające na stałe osiedlenie się pracowników folwarku. Po wybuchu II wojny światowej w Ratowie został ustanowiony niemiecki zarządca majątku. Ks. Jagodziński wspominał, że Tomasz Konic został aresztowany na początku okupacji. Obydwaj zostali wywiezieni tego samego dnia do więzienia w Mławie.

Miał 40 lat, nieznane mi są okoliczności jego śmierci.

Podczas okupacji niemieckiej sołtysi w Radzanowie i w okolicznych wsiach otrzymywali nakazy wyznaczenia najemników do pracy w majątku w Ratowie. Z rodzin polskich, gdzie były dorastające osoby, zmuszano do niewolniczej pracy w Ratowie na pracach sezonowych. W takim charakterze zatrudniona była m.in. moja ciocia, siostra mojej matki, Irena Skowyrska.

HISTORIA BUDOWY MOSTU W RADZANOWIE.

HISTORIA BUDOWY  MOSTU W RADZANOWIE.

autor :    Waldemar Piotrowski

Idąc śladami Wkry, która wyróżnia naszą miejscowość, gdyż Radzanowów jest w Polsce kilka, a leżących nad Wkrą tylko jeden, chciałbym przedstawić własne i zebrane wiadomości i spostrzeżenia na temat naszego mostu i okolicy. Zapraszam do dyskusji, jeśli mój tekst wymagać będzie sprostowania, czy też uzupełnienia.

Gdy popatrzymy na przebieg ulicy Mławskiej od strony Rynku zauważymy, że domy istniejące od Banku Spółdzielczego odsunięte są bardziej od ulicy, niż wcześniejsze. Ulica skręca w prawo, a następnie, już za ulicą Górną – skręca w lewo i kieruje się na most, aby za nim także skręcić w lewo. Rozmawiając ze starszymi mieszkańcami Radzanowa i przywołując pamięć z dzieciństwa trzeba powiedzieć, że przed budową mostu betonowego, ulica Mławska przebiegała inaczej.

Pamiętam, że obok drewnianych domów Podlaskich (obecnie rozebrany, numer 23) i Żółtowskich (numer 27) rozciągało się spore rozlewisko, nad brzegiem którego znajdowała się studnia z żurawiem (teraz w pobliżu tego miejsca jest drewniany budynek piwiarni). Czasami z tej studni zaopatrywaliśmy się w wodę. Pamiętam też, że w pobliżu studni (na linii domów Żylaków i Wojdowskich) widoczne były wystające pale, świadczące o tym, że w tym miejscu istniał most drewniany. Po drugiej stronie drogi (ulicy) było także spore rozlewisko, podchodzące aż do zabudowań gospodarczych. Budowa mostu żelbetowego rozpoczęła się w 1930 roku. I wówczas, ulicę Mławską skierowano bardziej w prawo, zasypując fragment rozlewiska (nasyp), tworząc przejazd ziemny – groblę.  Znaczyłoby to, że pierwotnie ulica Mławska biegła na lewo od obecnych dalszych zabudowań za rozlewiskiem.

Ślady drugiego mostu drewnianego do tej pory można zauważyć po lewej stronie istniejącego obecnego mostu, pod jego koniec. Most betonowy zbudowano przed drewnianym, przesuwając nieco koryto rzeki w prawo (M. Kwiatkowski wspominał, że jego ojciec mówił o przekopaniu odcinka rzeki). Stare rozlewisko za mostem także zostało rozdzielone nasypem na dwie strony.

Posuwając się po starej drodze, przed Radzanówkiem, istniało kolejne starorzecze, na którym był także most drewniany. Z istnieniem tego mostu związana jest tragiczna historia utonięcia dwóch braci Śliwińskich. Rzecz się działa wczesną wiosną, gdy Wkrą płynęła kra. Jeden z braci wracał ze Strzegowa z targu (wtedy do Strzegowa droga wiodła przez Grobelkę, Budy Matusy i Radzimowice). Kiedy doszedł do Radzanówka, okazało się, że most zniosła woda. Jego brat mieszkał na Radzanówku i był rybakiem. Obudził go późnym wieczorem i namówił do przewiezienia przez wodę. Nieszczęście spowodowała płynąca kra. Łódka się wywróciła i obydwaj zginęli w nurcie rzeki.

W 1930 roku rozpoczęto budowę mostu żelbetowego. W połowie następnego roku opublikowano w piśmie „Cement”, wydawanym przez Związek Polskich Fabryk Portland-Cementu artykuł o nowo wybudowanych mostach w województwie warszawskim, w tym o moście radzanowskim. Przytoczę fragment tego artykułu, omawiający fachowo i szczegółowo jego opis.

Na zakończenie podaję krótki opis mostu na rzece Wkrze w Radzanowie w powiecie Mławskim, którego budowa nie jest jeszcze wprawdzie zupełnie gotowa, jednak jest na ukończeniu, a do oddania mostu do użytku publicznego brak tylko wykończenia dojazdów, ułożenia na moście jezdni z kostki granitowej, ustawienia poręczy i t. p. Zasadniczo jednak roboty żelbetowe zostały już całkowicie zakończone. Ustrój niosący tego mostu [tzn. przęsło] – zdaje się pierwszy raz w Polsce zastosowany – przedstawia belkę Gerberowską o 5-ciu otworach, każdy po około 16 m rozpiętości tak, że ogólna rozpiętość mostu wynosi 80,0 m. Od zastosowania belki ciągłej odstąpiono ze względu na zły grunt budowlany. Przy belce Gerberowskiej przypuszczalne drobne osiadania podpór są prawie bez znaczenia, ekonomja zaś, jaką daje belka ciągła w porównaniu do szeregu belek wolnopodpartych, pozostaje przy systemie belki Gerberowskiej w zupełności utrzymana. W danym wypadku oszczędność, jaką uzyskano przez zastosowanie tego ustroju zamiast szeregu belek wolnopodpartych, wynosi wg. dokładnie przeprowadzonych obliczeń tak na betonie, jak żelazie około 21%.

a1

a2


a3

Ogółem w ustroju niosącym [w przęsłach] znajduje się około 321 m3 betonu i 53,1 tonn żelaza zbrojącego razem z łożyskami. Opory mostu, t.j. tak przyczółki jak i filary, są wykonane z betonu i posadowione na 12 palach żelbetowych systemu „Raymond”, zabijanych w grunt do głębokości 13 m.

Całkowita szerokość mostu wynosiła 6,8 m. Szerokość jezdni, pokrytej kostką brukową wynosiła 5,4 m, po bokach były dwa wąskie chodniki o szerokości 40 cm każdy. 

Przęsła na końcach posiadały łożyska i przy przejeździe ciężkich pojazdów „pracowały”, amortyzując naprężenia. Wspierały się one na solidnych filarach, zbudowanych na słupach betonowych otoczonych żelaznymi rurami, wkopanymi w ziemię. I tu wydaje się, zastosowano pomysłowe rozwiązanie budowy mostu w terenie. Część mostu zbudowano na „suchym lądzie”, a po jego ukończeniu, zmieniono koryto rzeki (o czym wspomniałem wcześniej).

W związku z jego budową zmieniono bieg ulicy Mławskiej, co wymagało usypania istniejących do dzisiaj nasypów. Było to niebywałe przedsięwzięcie przewiezienia ogromnej ilości ziemi. Zatrudnionych było wielu wozaków, posiadających konne zaprzęgi wozów na gumowych kołach. Ziemię wożono z Radzanówka, gdzie obecnie znajduje się boisko piłki nożnej (wcześniej strzelnica) a wówczas była tam spora góra polodowcowa.

Radzanowiacy cieszyli i chlubili się nim. Urządzano spacery na most, wykorzystywano go jako wdzięczne tło do fotografii pamiątkowych. Na fotografii poniżej przedstawiam zdjęcie rodzinne (pierwszy z lewej strony – mój ojciec), pochodzące z 1941 roku.

a4

 

 

Jak napisał w swoich wspomnieniach z lat trzydziestych Ks. Jagodziński: „W ostatnich latach z racji przeprowadzonej szosy i projektowanej głównej arterii łączącej Stolicę z Pomorzem wybudowano na rzece Wkrze wspaniały żelazo – betonowy most, podobno dotąd unikat w Polsce, gdyż przy budowie zastosowano tak zwane przęsła wiszące – jest to most najdłuższy w powiecie mławskim, liczący 90[sic!] metrów długości. Budowano takowy przez lat 3 i z wielkim nakładem pieniędzy i robocizny”.

Zbliżał się rok 1939, a z nim – wrzesień. Kiedy wybuchła II wojna światowa, teren Ziemi Zawkrzeńskiej znalazł się, jako najbliższy Prusom Wschodnim, najwcześniej atakowanym terytorium Rzeczypospolitej. Lotnictwo niemieckie szczególnie zaciekle niszczyło drogi, mosty, węzły komunikacyjne, tory kolejowe i środki transportu. Most atakowany był wielokrotnie i ostrzeliwany z broni pokładowej, jednak wyszedł cało z opresji. Był także pilnowany przed działalnością dywersantów. Po klęsce bitwy pod Mławą, wycofujące się przed siłami nieprzyjaciela oddziały polskie w kierunku Modlina i Warszawy, wysadziły ostatnie przęsło od strony Radzanówka (informacja T. Śniegockiego).

Po wkroczeniu Niemców, na początku okupacji, most został naprawiony poprzez zbudowanie brakującego przęsła z drzewa. Do tej pory można zobaczyć fragmenty słupów drewnianych pod ostatnim przęsłem.

Wobec zbliżającej się ofensywy ze Wschodu, władze niemieckie postanowiły wysadzić most w powietrze. Wiedzieli, że jest on solidnie zbudowany, więc zgromadzili dużą ilość materiałów wybuchowych oraz wykuli wiele dziur w celu jego zaminowania. Nie wiadomo dlaczego, jednak nie zdążyli tego wykonać. A może, jak krążą różne pogłoski, ktoś im w tym przeszkodził. Możliwe, że szybka ofensywa styczniowa w 1945 roku nacierających oddziałów Armii Czerwonej spowodowała ich prędki odwrót. Jak wspomniał Pan Tadeusz, pocisk armatni wystrzelony przez Sowietów uderzył w balustradę od strony południowej i jedną poręcz rozbił, rozrywając żelazne zbrojenie. Przez kilkanaście lat brak poręczy zabudowywano prowizorycznie różnymi sposobami. Nie zabezpieczyło to jednak przed wypadkiem, w wyniku czego jedna osoba wpadła do rzeki i utonęła. Pamiętany jest także wypadek autobusu, który zawisł nad przepaścią wpadając na brak bariery.

Mimo „ran” wojennych, był most ciągle atrakcją. Na zdjęciu poniżej widać autora tej notatki z dwiema siostrami i przyjezdną z Tomaszowa Mazowieckiego, kuzynką Państwa Strubczewskich. Widać ślady po kulach, a w tle – fragment koparki rzecznej „Hydra”, odstawionej „na boczny tor”. Zdjęcie pochodzi z 1962 roku.

 a5

 

Oprócz funkcji podstawowej, most stanowił także trampolinę dla odważnych skoczków do wody. Woda wówczas pod mostem była głęboka. Najodważniejszy skoczek wykonywał skoki z poręczy. Druga kategoria – to były skoki z mostu, a więc trochę niżej. Trzecia – skoki z filaru. I ostatnia, czwarta kategoria, dla najmniej odważnych – z podstawy filaru, która wystawała wokół. Z tym, że skoki wykonywano zarówno „na głowę”, jak i „na nogi”.

Wobec zniszczeń wojennych i rozwoju komunikacji, coraz pilniejszą stawała się potrzeba remontu i modernizacji mostu. W 1962 roku zbudowany został przez wojsko zastępczy most drewniany na Wkrze, położony w niedalekiej odległości, na tzw. Żelaznej. Był wąski, właściwie jednokierunkowy. Aby przejechać z Radzanowa na drugą stronę rzeki trzeba było wykonać objazd przez Góry, obok cmentarza żydowskiego, następnie prostopadle przez rzekę, dalej w kierunku nasypu za mostem i ostatecznie – pokonać stromy podjazd z boku nasypu na szosę przy domu Czesława Bagińskiego. Szczególnie ten stromy podjazd był uciążliwy dla zaprzęgów konnych. Niejednokrotnie można było zobaczyć wywróconą furę ze zbożem, gdy konie zbyt szybko zjeżdżały z nasypu i nie zwolniły przed zakrętem.

Remont mostu obejmował zbudowanie betonowego przęsła w miejsce drewnianego i poszerzenie mostu poprzez dobudowanie z obu stron chodników z nowymi poręczami metalowymi. Wyremontowany most służył okolicznym mieszkańcom przez ponad czterdzieści lat.