Trzy Dzwony. Kronika parafii Radzanów

Trzy Dzwony. Kronika parafii Radzanów 

,,Uroczystość Zmartwychwstania Pańskiego 1931 r.

     Poświęcenie dzwonów. Dzwony zostały zrabowane przez zaborców w czasie okupacji . Pozostawiono jeden mały, zawieszony w nowo budującym się kościele w okienku frontowym. Myśl nabycia dzwonów nigdy nie opuszczała parafian. Mój poprzednik , ks. prob. Zalewski zarządził zbiórkę pieniężną i w naturze         ( mosiądz i miedź) wśród parafian radzanowskich. Jakie ogólne wyniki zbiórki nie wiem – zastałem w piwnicy kilka palet z miedzią i mosiądzem. W związku z wymurowaniem chóru , a co za tem idzie i za wzniesienie wieży nastręczyła się kwestia zakupu nowych dzwonów i umieszczenie takowych w wieży kościelnej. Komitet poparł mój projekt . Zwróciłem się do Stoczni Gdańskiej  i do Br. Felczyńskich w Kałuszu te bowiem tylko firmy otrzymały  […] P.K. W. Przeprowadziliśmy  dość długa i obszerna korespondencję ( świadczą o tem akta) aż na posiedzeniu Komitetu zapadła uchwała , aby dzwony sprowadzić od B-ci Felczyńskich z Kałusza. Przybył przedstawiciel firmy, umowa została zawarta. Za miedz i mosiądz otrzymałem od firmy 1000 zł , zebrano wśród parafian jednorazowo dobra rolnych ofiar 1300 zł, jak dużo jeszcze pozostało do uregulowania . Dzwony firma miała nadesłać za Wielkanoc, aby w dniu Zmartwychwstania Pańskiego  nowe dzwony obwieściły parafii tę radosna chwilę. Otrzymujemy wiadomość ,że dzwony przybyły na stację Mława. Zgłosiło się kilka wiosek , chcących dostąpić tego zaszczytu  , aby przywieść dzwony na miejsce – wybrałem Wróblewo, gdyż mieszkańcy tej wioski pierwsi się zgłosili. W piątek przed Palmowa Niedzielą wyruszyły furmanki po dzwony do Mławy, wieczorem przybyły do Wróblewa, tu zanocowano – następnego dnia wozy przybrane wieńcami i zielenią , konie przybrane w wstęgi, wyruszyły do Radzanowa. Ponieważ mostu między Radzanówkiem i Radzanowem  nie było, dzwony prowadzono przez Ratowo , Drzazgę, Wygodę. Ludzie procesjonalnie wyruszyli za cmentarz na powitanie tak dawno oczekiwanych dzwonów. Złożono takowe przed nowym kościołem , a cieśla p. Antoni Szuliński z Siekluk pod Płońskiem, zobowiązał się dzwony zawiesić na rusztowaniu, aby w dniu następnym mogła się odbyć uroczysta konsekracja. W zawieszenie i umocowane dzwony poczęto uderzać … Piękny, dźwięczny głos zharmonizowanych dzwonów rozchodził się daleko po parafii. Ludzie wybiegali z domów , nie wiedząc co się dzieje, a domyśliwszy się ,że to dzwony radzanowskie  dzwonią rzucali się z radości sobie w obcięcia, że doczekali tej radosnej chwili.. Następnego dnia ks. proboszcz ,, mido escisevipali” ,bo taka miał […], dokonał konsekracji dzwonów. Palmowa Niedziela … Ludu zebrało się wiele. Zastosowałem tu zwyczaj praktyczny  bardzo zapraszania rodziców chrzestnych dla konsekrowanych dzwonów – zaprosiłem – 160 par  z pośród parafian  a i z poza parafii , o ile wdziałem chętnych  – przymocowano do każdego dzwonu szarfę klikadziesiątmetrów  długości , za która rodzice chrzestni trzymali  w czasie obrzędu konsekracyjnego. Trzy olbrzymie ,,węże” ludzi trzymających za wstęgę , wypuściły się aż na Rynek….   Zbierano ofiary . w znakiem rodzice chrzestni muszą pamiętać o przyszłości swego chrześniaka , a na chrześniaku tym ciążą duże długi. W ciągu godziny zebrano 2700 złotych! Suma piękna, opłaciły się trudy  i zabiegi. Dzwony noszą imiona : Franciszek , bo kościół i parafia jest   pod wezwaniem św. Franciszka  –  napis na dzwonie tym : ,,W wojnie wszechświatowej zrabowany przez Niemców  zamilkłem – od roku 1931 w Odrodzonej Ojczyźnie  rozpoczynam głosić chwałę Najwyższego.  Następny dzwon nosi imię Józef, bo wszalkiem św. Józef  jest patronem Kościoła powszechnego, , patronem rodzin chrześcijańskich, patronem proboszcza , za którego dzwony zostały sprowadzone –  napis ,, św. Józefie Patronie Kościoła i Rodzin chrześcijańskich módl się za nami” . Trzeci wreszcie dzwon nosi imię Marja z napisem : ,, Anioł Pański zwiastował Pannie Maryji…” ma trzy razy w ciągu dnia wzywać do modlitwy na ,, Anioł Pański” z pośród hojnych ofiarodawców  na czoło wysuwają się pp. Siemiątkowscy z Szreńska 200 zł, pp. Żuchowscy z Glinek – Kazimierzowa 100 zł, inne ofiary mniejsze.

 

 

Dnia 29 marca 1931 roku z upoważnienia Jego Excelencji Ks. Arcybiskupa Syljeneńskiego Biskupa Płockiego Antoniego Juliana Nowowiejskiego , ks. Józef Jagodziński proboszcz parafii Radzanowskiej dokonał konsekracji trzech dzwonów wykonanych w firmie Braci Felczyńskich w Kałuszu.

Pierwszy dzwon wagi 500 kg nosi imię Franciszek , drugi wagi 380 kg imię Józef , trzeci 180 kg  imię Marja. Rodzicami chrzestnymi przy konsekracji wyżej wspomnianych dzwonów były następujące osoby:

Dzwon Franciszek

  1.  Zygmunt Radliński z Wróblewa
  2.   Marja Abczyńska z Sławęcina
  3.  Tadeusz Kozłowski Gołuszyn
  4.  Helena Radlińska z Wróblewa
  5. Witosław Borowski z Radzanowa
  6.  Jadwiga Abczyńska z Miączyna Małego
  7. Kazimierz Gałczyński z Zieluminka
  8.  Józefa Polowa z Radzanowa
  9. Lucjan Osiecki z Głodowa
  10.  Zofia Śliwczyńska  z Miłotk
  11. Wacław Rzeszotarski z Stawiszyna
  12. Walentyna Nowacka z Radzanowa
  13. Stanisław Pol z Radzanowa
  14.  Juliana Drabczyńska z Bębnowa
  15. Władysław Siemiątkowski z Szreńska
  16. Leokadia Siemiątkowska z Szreńska
  17. Feliks Śliwczyński  z Miłotk
  18.  Mieczysława Osiecka z Głodowa
  19.  Franciszek Karski z Bielaw Gołuskich
  20. Zofia Bańkówna z Radzimowic
  21. Wiktor Kurowski z Radzanowa
  22.  Feliksa Śliwińska z Radzanowa
  23. Ryszard Szymański z Radzanowa
  24. Helena Frankowska z Bielaw
  25. Jan Gierczuk z Dzieczewa
  26.  Leontyna Łuszpińska z Glinek
  27.  Antoni Drabczyński z Bębnowa
  28. Anastazja Drabczyńska z Bębnowa
  29.  Piotr Piotrowski z Luszewa
  30.  Helena Karska z Bielaw Gołuskich
  31. Wacław Zaborowski  z Ratowa
  32.  Anna Jaworska z Radzanowa
  33.  Henryk Byliński z Głodowa
  34.  Natalia Kapuścińska z Radzanowa
  35. Henryk Humiecki Trzcińca
  36.  Genowefa Borącka z Maryśki
  37.  Henryk Szawłowski z Wilewa
  38. Janina Siereniewska z Bieżan
  39.  Wacław Ronkiewicz z Bieżan
  40. Marjanna Ronkiewiczowa z Bieżan
  41. Mieczysław Rzeszotarski z Stawiszyna
  42. Genowefa Rzeszotarska z Stawiszyna
  43.  Nikodem Ronkiewicz z Bieżan
  44. Helena Szczepańska z Trzcińca
  45. Franciszek Płocharski z Bielaw Złotowskich
  46.  Joanna Płocharska z Bielaw Złotowskich
  47.  Szczepan Bartkowiak  z Radzanowa
  48.  Czesława Bartkowiak  z Radzanowa
  49.  Alfons Kłopociński z Radzanowa
  50.  Cecylia Brykalska z Radzanowa
  51.  Jan Rutecki z Zgliczyna Pobodzego
  52.  Marianna Wawrzyńczak z Zgliczyna Pobodzego
  53.  Telesfor Ronkiewicz z Bieżan
  54. Marjanna Rybicka z Bieżan
  55.  Antoni Traczyk z Józefowa
  56. Marjanna Traczykowa z Józefowa
  57.  Władysław Żuchowski z Drzazgi
  58. Serafina Pestowa z Bielaw Złotowski
  59. Feliks Siemiątkowski z Brzeźni
  60.  Stefanja Siemiątkowska z Brzeźni
  61. Wincenty Kalman z Glinek
  62.  Modesta Trąbczyńska z Glinek
  63.  Jan Borowski z Bojanowa
  64.  Józefa Borowska z Bojanowa
  65.  Piotr Skubiszewski z Radzanowa
  66.  Józefa Strupczewska z Radzanowa
  67.  Jan Lasocki z Kolonji Łaszewskiej
  68.  Katarzyna Lasocka z Kolonji Łaszewskiej
  69.  Władysław Szawłowski z Wilewa
  70.  Marjanna Gutkowska z Wilewa
  71.  Aleksander Bagiński z Radzanowa
  72.  Halina Bagińska z Radzanowa
  73.  Mieczysław Guzowski z Smólnia
  74.  Marjanna Ronkiewiczówna z Smólnia
  75. Julian Grabowski z Radzanowa
  76. Eleonora Brykalska z Radzanowa
  77.  Jan Sokalski z Wielunia
  78.  Bolesława Kocięcka z Wielunia
  79.  Władysław Gosik z Zgliczyn Witowy
  80.   Marjanna Dobiesowa z Zgliczyn Witowy
  81. Wincenty Sokolnicki z Wielunia
  82.  Marjanna Sokolnicka z Wielunia
  83.  Jan Gadziński z Bieżan
  84.  Anastazja Gadzińska z Bieżan
  85.  Józef Chądzyński z Pełk
  86.  Aniela Chądzyńska z Pełk
  87.  Leon Dobies z Zgliczyn Witowy
  88.  Stefanja Gosik z Zgliczyn Witowy
  89.  Antoni Chądzyński z Pełk
  90. Bolesława Chądzyńska z Pełk
  91.  Antoni Kalman z Glinek
  92.  Franciszka Orzechowska   z Glinek
  93. Józef Żółtowski z Pełk
  94. Marjanna Żółtowska z Pełk
  95.  Jan Robaczewski z Bielaw Złotowskich
  96. Katarzyna Robaczewska z Bielaw Złotowskich
  97. Józef Karpiński z Wielunia
  98.  Józefowa Karpińska z Wielunia
  99.  Teofil Koprowicz z Glinek
  100. Teofilowa Koprowiczowa z Glinek
  101.  Franciszek Kamowski z Łopacina
  102. Franciszka Dworakowska z Radzanowa
  103.  Bronisław Brykalski z Radzanowa
  104.  Genowefa Krucińska z Radzanowa
  105.  Jan Turowski z Radzanowa
  106. Genowefa Turowska z Radzanowa
  107.  Antoni Pawłowski z Radzanowa
  108.  Franciszek Kruciński z Radzanowa
  109. Michalina Kwiatkowska z Radzanowa
  110. Ignacy Rochowicz  z Radzanowa
  111. Stanisława Staniszewska z Radzanowa
  112. Czesław Bagiński z Radzanówka
  113. Juljanna Bagińska z Radzanówka
  114.  Adam Fabrykiewicz z Zgliczyna Pobodzego
  115.  Jadwiga Witkowska z Zgliczyna Pobodzego
  116. Józef Ziembicki z Glinek
  117. Czesława Orzechowska z Glinek
  118. Ludwik Jasiński z Radzanowa
  119.  Joanna Grabowska z Radzanowa
  120.  Bolesław Grankowski z Glinek
  121.  Czesława Grankowska z Glinek
  122.  Ferdynand Żuchowski z Glinek
  123. Natalia Kalmanowa z Glinek
  124. Władysław Nowicki z Trzcińca
  125. Ewa Nowicka z Trzcińca
  126. Teofil Orzechowski z Glinek
  127.  Zygmuntowa Sowińska z Glinek
  128.  Stanisław Sękowski z Bielaw Złotowskich
  129.  Stefanja Sękowska z Bielaw Złotowskich
  130. Franciszek Śliwczyński z Radzanowa
  131.  Józefa Kamowska z Łopacina
  132. Ignacy Dąbrowski z Trzcińca
  133.  Anna Dąbrowska z Trzcińca
  134. Feliks Śliwiński z Radzanowa
  135.  Joanna Albrechcińska z Radzanowa
  136.  Teofila Sztrejowa z Radzanowa
  137. Piotr Gadziński z Bieżan
  138.  Joanna Ronkiewicz z Bieżan
  139. Czesław Gutkowski z Radzanowa
  140. Michalina Śliwińska z Radzanowa
  141. Zygmunt Tytka z Radzanowa
  142. Franciszka Tytka z Radzanowa
  143.  Roman Kopaczewski z Radzanowa
  144. Zofia Sadowska z Radzanowa
  145. Franciszek Zalewski z Trzcińca
  146.  Zuzanna Zalewska z Trzcińca
  147. Wacław Sztybor z Bielaw Złotowskich
  148. Wacławowa Sztyborowa z Bielaw Złotowskich
  149.  Konstanty Jankowski z Radzanowa
  150.  Janina Jankowska z Radzanowa
  151. Franciszek Rejchel z Zgliczyna Pobodzego
  152. Irena Dąbrowska z Trzcińca
  153. Franciszek Piwoński z Radzanowa
  154. Walerja Sidwińska z Radzanowa
  155.  Franciszek Rybacki z Radzanowa
  156. Wanda Trojanowska z Radzanowa
  157.  Bernard Szmelfenig z Radzanowa
  158. Marjanna Strupczewska z Radzanowa.

 

Dzwon Józef

 

  1. Prezes Franciszek Bartkowski z Radzanowa
  2.  Anna Antosiakowa z Luszewa
  3.  Ryszard Wieluński z Wielunia
  4. Marjanna Kurowska z Radzanowa
  5. Jan Antosiak z Luszewa
  6.  Marjanna Bartkowska z Radzanowa
  7. Adam Śliwiński z Radzanowa
  8.  Magdalena Kłopociska z Radzanowa
  9. Ludwik Śliwiński z Radzanowa
  10.  Teofila Płocharska z Zgliczyn Witowy
  11.  Bronisław Płocharski z Zgliczyn Witowy
  12. Julja Śliwińska z Radzanowa
  13.  Franciszek  Kwiatkowski z Józefowa
  14.  Michalina Kwiatkowska z Józefowa
  15.  Władysław Kieczmer z Bielaw Złotowskich
  16. Regina Kieczmerowa z Bielaw Złotowskich
  17.  Andrzej Dymek z Dzieczewa
  18. Tekla Kumińska z Luszewa
  19. Władysław Żółtowski z Radzanowa
  20.  Stanisława Żółtowska z Radzanowa
  21.  Piotr Skoniecki z Radzanowa
  22.  Stefania Śliwińska z Radzanowa
  23. Leopold Orzechowski z Glinek
  24.  Stanisława Ziembicka z Glinek
  25. Mikołaj Murawski z Siciarza
  26.  Franciszka Murawska z Siciarza
  27.   Józef Piotrowski z Wróblewa
  28.  Józefa Błażyńska z Wróblewa
  29.  Aleksander Margas z Józefowa
  30.  Stefanja Strzelecka z Zgliczyn Witowy
  31.  Mieczysław Bońkowski z Zgliczyn Witowy
  32. Janina Margasowa z Józefowa
  33. Władysław Olesiak z Wilewa
  34. Leokadja Olesiak z Wilewa
  35.  Teofil Rybicki z Bieżan
  36.  Helena Ronkiewiczowa z Bieżan
  37. Edmund Witkowski z Zgliczyn Pobodzy
  38.  Feliksa Rutecka z Zgliczyn Pobodzy
  39.  Józef Strupczewski z Radzanowa
  40. Genowefa Skubiszewska z Radzanowa
  41.  Julian Skowyrski z Ratowa
  42. Helena Skowyrska z Ratowa
  43.  Czesław Kocięcki z Wielunia
  44.  Olimpja Sokalska z Wielunia
  45.  Stefan Robaczewski z Bielaw Złotowskich
  46.  Stanisława Robaczewska z Bielaw Złotowskich
  47.  Stanisław Kumiński z Luszewa
  48. Helena Kumińska z Luszewa
  49. Stanisław Markiewicz z Bielaw Gołuskich
  50. Anna [ Marjanna] Markowska z Bielaw gołuskich
  51.  Antoni Manista z Stawiszyna
  52. Jadwiga Manistowa z Stawiszyna
  53. Antoni Sztybór z Bielaw Złotowskich
  54.  Władysława Sztybór z bielaw Złotowskich
  55. Walenty Pydyn z Sławęcina
  56. Władysława Pydynowa z Sławęcina
  57. Stanisław Strupczewski z Radzanowa
  58.  Szczepanowa Rutkowska z Gradzanowa Zbęskiego
  59.  Józef Śliwiński z Radzanowa
  60.  Józefa Skoniecka z Radzanowa
  61. Szymon Śniegocki z Radzanowa
  62. Kazimiera Śniegocka z Radzanowa
  63.  Jan Witkowski z Radzanowa
  64. Juljanna Witkowska z Radzanowa
  65. Szczepan Rutkowski z Gradzanowa Zbęskiego
  66. Antonina Reńska z Radzanowa
  67.  Helena Strupczewska z Radzanowa
  68. Władysław Ronkiewicz z Smólnia
  69. Stefanja Guzowska z Smólnia
  70. Władysław Przywitowski z Sławęcina
  71.  Kazimiera Śliwczyńska z Radzanowa
  72.  Stanisław Stachowicz z Bielaw Złotowskich
  73. Czesława Stachowicz z Bielaw Złotowskich
  74.  Antoni Dudziński z Radzanowa
  75. Helena Dudzińska z Radzanowa
  76.  Zygmunt Sowiński z Glinek
  77. Kazimiera Wyrzykowska z Glinek
  78.  Franciszek Jakubiak  z Radzanowa
  79. Tekla Sztrejowa z Radzanowa
  80. Bronisław Sadowski  z Radzanowa
  81.  Zofia Kopaczowa  z Radzanowa
  82. Władysław Trzciński z Ratowa
  83.  Marjanna Grabowska z Radzanowa
  84. Jan Szczepański z Trzcińca
  85.  Marjanna Polczyńska z Zgliczyn  Pobodzy
  86.  Franciszek Czyżewski z Brzyźnia
  87.  Józefa Łubińska z Zgliczyn Witowy
  88.  Franciszek Albrechciński z Radzanowa
  89.  Regina Janowska z Radzanowa
  90.  Piotr Traczyk z Józefowa
  91.  Helena Delanowska z Józefowa
  92.  Kazimierz Kosiorek z Józefowa
  93. Helena Barcikowska z Józefowa
  94.  Antoni Śliwczyński z Radzanowa
  95. Feliksa Śliwczyńska z Radzanowa
  96. Teodor Uznański z Radzanowa
  97. Zofia Lachowiczowi z Radzanowa
  98.  Franciszek Chodubski z Wielunia Pełk
  99.  Aniela Żółtowska z Pełk
  100. Wacław Rychcik z Luszewo
  101.  Pelagja Rychcikowa z Luszewa
  102. Antoni Śliwczyński z Radzanowa
  103. Józefa Kołodziejska z Radzanowa
  104. Feliks Mroczkowski z Dzieczewa
  105.  Aniela Woźniakowi Siciarz
  106. Władysław Rogowski z Bębnowa
  107. Władysławowa Rogowska z Bębnowa
  108. Klemens Bartkowski z Radzanowa
  109. Janina Bartkowska z Radzanowa
  110.  Aleksander Woźniak z Siciarza
  111.  Józefa Woźniakowa z Radzanowa
  112.  Kazimierz Lewandowski z Radzanowa
  113. Scholastyka Lewandowska z Radzanowa
  114.  Jan Michalski z Bieżan
  115.  Stanisława Michalska z Bieżan
  116.  Ignacy Podlaski z Radzanowa
  117. Feliksa Bartkowska z Radzanowa
  118. Stanisław Domański z Chraponi
  119. Czesława Janiszewska z Radzanowa
  120. Stanisław Ruchała z Radzanowa
  121. Genowefa Ruchałowa z Radzanowa
  122. Konstanty Zalewski z Trzcińca
  123.  Agnieszka Fabrykiewiczówna z  Zgliczyn Pobodzy
  124.  Stanisław Sobiecki z Radzanowa
  125. Marjanna Piwońska z Radzanowa
  126. Stanisław Jędrzejewski z Radzanowa
  127. Władysława Fabrykiewiczowa z Radzanowa
  128. Jan Stachowicz z bielaw Złotowskich
  129.  Stanisława Dłużnikówna z Bielaw złotowskich
  130. Roman Iwański z Radzanowa
  131. Leokadja Trojanowska z Radzanowa
  132. Stefan Małecki z Sławęcina
  133. Stefanowa Małecka z Sławęcina
  134.  Klemens janowski z Sławęcina
  135. Aurelja Bieniewiczówna z Sławęcina
  136. Władysław Lignowski z Bielaw Złotowskich
  137. Stanisława Pydyn z Bielaw Złotowskich
  138. Roman Dobies z Radzanowa
  139. Weronika Maliszewska z Radzanowa
  140.  Zenon Lachowicz z Radzanowa
  141.  Marjanna Dobiesowa z Radzanowa
  142. Bolesław Bieniewicz z Radzanowa
  143.  Władysława Sobiecka z Radzanowa
  144. Jan Bartkowski z Radzanowa
  145. Zofja Bartkowska z Radzanowa
  146.  Jan Drozd z Radzanowa
  147.  Anna Drozdowa z Radzanowa
  148.  Jan Jankowski z Radzanowa
  149.   Marja Jankowska z Radzanowa
  150.  Michalina Kolos z Radzanowa
  151.  Juljanna Bugajska z Radzanowa
  152. Kazimiera Kowalewska z Radzanowa

 

 

Dzwon Marja

 

  1. Zygmunt Jaroszewski z Glinek
  2. Dr. owa Kiełkiewiczowa z Miączyna
  3.  Ignacy Abczyński z Sławęcina
  4. Katarzyna Jaroszewska z Glinek
  5.  Ignacy Łaszczyński z Ratowa
  6.  Marja Budzyńska z Sławęcina
  7.  Stanisław Abczyński z Miączyna
  8.  Stefan Budzyński z Sławęcina
  9.  Stefanja Wieluńska z Wielunia
  10. Piotr Śliwczyński z Miłotk
  11. Marja Rzeszotarska z Stawiszyna
  12. Franciszek Śliwczyński z Radzanowa
  13. Bronisława Śliwczyńska z Radzanowa
  14. Wacław Ronkiewicz z Marysina
  15.  Zofja Ronkiewiczowa z Marysina
  16. Konstanty Śliwczyński z Woli
  17.   Pelagia Szawłowska z Wilewa
  18.  Jan Ledziński z Wólki – Mławskiej
  19. Helena Ledzińska z Wólki Mławskiej
  20.  Marjan Chyliński z Smólnia
  21.  Marjanowa Chylińska z Smólnia
  22.   Piotr Tyszka z Sławęcina
  23.   Michalina Czechowska z Radzanowa
  24.  Ferdynand Rzeszotarski z Stawiszyna
  25.  Lucjana Osiecka z  Stawiszyna
  26.   ?             Aptewicz z Sławęcina
  27.          ?     Aptewiczowa z Sławęcina
  28. Hipolit Gutkowski z Wilewa
  29.  Janina Szawłowska z Wilewa
  30.  Adam Łuszpiński z Glinek
  31.  Bronisława Orzechowska z Glinek
  32.  Roman Milkiewicz z Radzanowa
  33.  Marjanna Gawrońska z Radzanowa
  34.   Henryk Kocięcki z Wielunia
  35. Bronisława Kocięcka z Wielunia
  36.  Władysław Kamiński z Radzanowa
  37. Eugenja Bylińska z Głodowa
  38.  Adam Rzeszotarski z Wielunia
  39.  Wiktorja Rzeszotarska z Wielunia
  40. Władysław Chodubski z Wielunia
  41.  Józefa Chodubska z Wielunia
  42. Władysław Błażkiweicz z Sławęcina
  43. Adamowa Plucińska z Sławęcina
  44.  Antoni Szulimski z Radzanowa
  45.  Zofja Bartkowska z Radzanowa
  46.  Ludwik Majewski z Wielunia
  47.  Marjanna Kubińska z Wielunia
  48. Jan Zaborowski z Radzanowa
  49.  Konstancja Zaborowska z Radzanowa
  50.  Sylwester Syck z Pełk
  51. Marjanna Syckowa z Pełk
  52. Władysław Kalinowski z Zgliczyna Witowego
  53. Franciszka Sokołowska z Wygody
  54. Marjan Kłodawski z Wilewa
  55.  Anna Majewska z Sławęcina
  56.  Antoni Węgrzyn z Zieluminka
  57.  Helena Kłodawska z Wilewa
  58.  Wiktor Sierniewski z Grobelki
  59. Walerja Gadzińska z Bieżan
  60.  Władysław Dworakowski z Radzanowa
  61. Franciszka Turowska z Radzanowa
  62.  Stefan Wyrzykowski  z Glinek
  63.  Marjanna Kalmanowa z Glinek
  64. Władysław Kęsicki z Zgliczyna Pobodzego
  65.  Leokadja Leśniewska z Brzyźnia
  66.  Adam Pluciński z Sławęcina
  67.  Stefania Błażkiewiczowa z Sławęcina
  68. Bolesław Sierputowski z Radzanowa
  69.  Józef Gawliński z Radzanowa
  70.  Stanisława Gawlińska z Radzanowa
  71. Jan Kieczmer z Radzanowa
  72.  Marjanna Pawłowska z Radzanowa
  73. Franciszek Jankowski z Radzanowa
  74.  Janina Jankowska z Radzanowa
  75. Stanisław Rutecki z Luszewa
  76.  Ewa Rutecka z Luszewa
  77. Jacenty Trojanowski z Radzanowa
  78. Tymoteusz Gadziński z Bieżan
  79.  Elżbieta Gadzińska z Bieżan
  80. Stefan Czapiewicz z Radzanowa
  81.   Michalina Czapkiewiczowa z Radzanowa
  82.  Konstanty Pesta z Bielaw Złotowskich
  83. Leokadja Żuchowska z Drzazgi
  84. Franciszek Rochowicz z Zgliczyna Pobodzego
  85.  Zofia Rutecka z Zgliczyna Pobodzego
  86.  Antoni Manista z Radzanowa
  87.  Jadwiga Manistowa z Radzanowa
  88.  Antoni Skowyrski z Ratowa
  89.  Marjanna Skowyrska z Ratowa
  90. Julian Czyczuk z Trzcińca
  91. Marjanna Czyczuk z Trzcińca
  92.  Antoni Rychlicki z Radzanowa
  93. Franciszka Rychlicka z Radzanowa
  94.  Jan Ludwiczak z Dzieczewa
  95.  Józefa Więckiewiczowa z Radzanowa
  96.  Jan Jędrzejczak z Ratowa
  97.  Konstancja Śliwczyńska z Radzanowa
  98. Bolesław Zieleniewski z Radzanowa
  99.   Pelagia Zieleniewska z Radzanowa
  100.  Kazimierz Dolewski z Sławęcina
  101.        ?           Dolewska z Sławęcina
  102.   Adam Jonczak z Luszewa
  103.  Marjanna Jonczakowa z Luszewa
  104.  Wilhelm Rytler z Radzanowa
  105. Aniela Rytlerowa z Radzanowa
  106. Tomasz Wygnalski z Radzanowa
  107. Marjanna Aniszewska z Radzanowa
  108. Franciszek Ratkowski z Radzanowa
  109. Julianna Trawczyńska z Radzanowa
  110.  Jan Dobies z Sławęcina
  111.  Jan Rulka z Zgliczyna Pobodzego
  112. Stanisław Pieniak z Radzanowa
  113. Wacław Różycki z Radzanowa
  114.  Janina Olszewska z Radzanowa
  115.  Antoni Wolman z Bieżan
  116. Ewa Lemankowska z Bieżan
  117.  Franciszek Koniszewski z Sławęcina
  118. Marjanna Trzciałkowska z Zgliczyna Witowego
  119. Stanisław Manista z Stawiszyna
  120. Balbina Sychowa z Stawiszyna
  121. Józef Manista z Radzanowa
  122. Helena Śliwińska z Radzanowa
  123. Adam Żórawski z Radzanowa
  124. Helena Chrzanowska z Radzanowa
  125. Maksym Waśniewski z Stawiszyna
  126.  Ludwika Waśniewska z Stawiszyna
  127.  Franciszek Karpiński z Radzanowa
  128.  Franciszka Jędrzejewska z Radzanowa
  129.  Franciszek Ostrowski z Radzanowa
  130. Walerja Ostrowska z Radzanowa
  131.  Czesław Włodarski z Józefowa
  132.  Genowefa Tkaczyk z Józefowa
  133.  Stanisław Żulewski z Sławęcina
  134. Kazimiera Żulewska z Sławęcina
  135. Józef Jaskuła z Sławęcina
  136.  Julianna Żółtowska z Radzanowa
  137. Wiktor Kosik z Wróblewa
  138. Aniela Kosik z Wróblewa
  139.  Franciszek Rybka z Bielaw Gołuskich
  140.  Anna Kowalska z Luszewa
  141.  Ksawery Kowalski z Wróblewa
  142. Władysława Kowalska z Wróblewa
  143.  Zygmunt Więckiewicz z Radzanowa
  144. Stanisława Lipińska z Radzanowa
  145. Jan Graczyk z Wróblewa
  146.  Zofja Graczyk z Wróblewa

Nadto zaproszeni są:

pp. Henrykostwo Kunicowie

pp. Stanisławostwo Trojanowscy z Ameryki

pp. Adamostwo Gajewscy z Ameryki

Józefa Różycka z Ameryki

SYTUACJA W ROLNICTWIE OKOLIC RADZANOWA W 1890 ROKU.

SYTUACJA W ROLNICTWIE OKOLIC RADZANOWA W 1890 ROKU.

Waldemar Piotrowski

      W ciągu ostatnich lat warunki pogodowe uległy dużym niekorzystnym zmianom. Zima stała się łagodna i mało śnieżna, natomiast wiosna zaczyna się w zimie, a później, gdy już wszystko rośnie – przychodzą przymrozki. I bywa albo susza, albo powódź. No, ale gdyby tylko pogoda – a inne przeszkody?

Na kanwie wspomnień o kłopotach rolników, wyszperałem korespondencję sprzed 125 laty, jaką nadesłał do Gazety politycznej, literackiej i społecznej „WIEK” (Nr 171 z dn. 1 sierpnia 1890 r., s. 3), podpisany inicjałami K.U. – dobrze nam znany Karol Ujazdowski – dziedzic Smólni.

Z nad Działdówki donoszą nam:

    Zapowiadający się tak świetnie rok obecny, skutkiem wiosennych mrozów, robaków, rdzy pszenicy i pojawiającej się zarazy na kartoflach, zaledwie do średnich w ogólności zaliczony być może, dodawszy zaś ulewne deszcze, burze nadzwyczajne i grady w wielu okolicach, a przytem niepogody podczas sprzętu siana, koniczyny i żyta, i na koniec niskie ceny nowego zboża (żyto rs. 3, pszenica rs. 5 korzec*), inwentarza wszelkiego, a nawet gęsi, których dla wysokiego kursu rubla kupować nie chcą za granicą, zmniejszony do czwartej części dochód z rybołówstwa, mającego u nas poważne znaczenie z powodu wyśnięcia w zimie raków w rzece Działdówce i Mławce, znaczny w rezultacie minus i temu średniemu rokowi przypisać jeszcze wypadnie.

      Powyższe jednak dolegliwości, jakkolwiek dla nas rolników dotkliwe bardzo, to przecież, jako przemijające, nie mają takiego znaczenia dla krajowego rolnictwa, jak ta emigracyjna gorączka amerykańska, która u nas zamieniła się już w epidemiczną i z każdym rokiem coraz większe przybiera rozmiary. Na wyprawę tą jakby po złote runo, z jednej tylko sąsiedniej wsi Zgliczyna{[Witowy][ w pow. mławskim wyszło na wiosnę 39 mężczyzn i 4 kobiety, razem 43 osoby. Z tych kilka osób zostało w Prusach, reszta popłynęła do Ameryki, która nie dość że zabija nasz handel pszenicą, ale jeszcze zabiera najzdolniejszych robotników, z których połowa, jako popisowych, nigdy już nie powróci do kraju.

„Daj konia komu, a sam siedź w domu” – mówi przysłowie, dające się tu zastosować. Zamiast dać ludziom odpowiednie zajęcie, którego mamy wszędzie pod dostatkiem, my patrzymy obojętnie, jak nasi robotnicy przyczyniają się do wyrabiania w Ameryce narzędzi rolniczych, produkowania pszenicy i kukurydzy, które my potem kupujemy. Czyż to nie wstyd, aby własne tego kraju dzieci za morzem szukały chleba, gdy go cudzoziemcy znajdują u nas do zbytku?

Kiedy Ameryka ma być dla swoich, kiedy Germania jest tylko dla Niemców, dla czego my stanowić mamy wyjątek?

A nie tylko pod materialnym względem ten nienaturalny stan rzeczy szkodę nam przynosi; moralnie, a mówię to z przekonania, tracimy jeszcze więcej, przez zaszczepianie w naszym ludzie wyobrażeń, z jakiem  i na Zachodzie  rady sobie dać tym nierównie groźniejszym razie zachowujemy się obojętnie. Obyśmy tego nie żałowali, i zamiast zabezpieczać dobrych od złego, co jest pierwszym naszym obowiązkiem, nie musieli, tworzyć potem dla złych kosztownych osad poprawczych.

Lud nasz niezmiernie łatwo i u siebie ulega wpływom szkodliwym i demoralizującym. Oto przykład:

W majątku G.[Glinki]  właścicielka wdowa odbiera list bez podpisu, z żądaniem złożenia w wskazanem miejscu 1000 rs. pod groźbą spalenia, zabicia itd. Zostawiwszy go bez odpowiedzi, odbiera drugi groźniejszy. Widząc jednak, że to nie żarty, odpisuje że nie może dać tyle i dołącza 10 rs. papierkami rublowem i, których numera wobec świadków oznaczone poprzednio zostały. Złożywszy pieniądze gdzie żądano, każe pilnować tego miejsca, do czego użytą podobno została i straż ziemska.

Pieniądze wraz z listem zniknęły. Wtedy, mając podejrzenie na niektórych mieszkańców wsi, zrobiono rewizyę i znaleziono całą sumę wraz z listem u 18-letniego syna kowala. Sprawa oddana została sędziemu śledczemu, następnie prokuratorowi, który oddał ją sądowi gminnemu, skąd winny, uzyskawszy przebaczenie właścicielki majątku, został uwolniony.

Przy śledztwie okazało się, że chłopcu, umiejącemu czytać, kupił ojciec od Węgra książkę p. t. „Rinaldo Rinaldini”** i z niej to tak skorzystał.

Co do wyśnięcia raków w rzece Działdówce i Mławce, gdy się utrzymały w niektórych ich dopływach, radzi byśmy dowiedzieć się od p. Girdwoyna, jaka tego jest przyczyna? Może będzie łaskaw nas objaśnić. Towarzystwo zaś Ogrodnicze uprzejmie zapytujemy, czy drogi żelazne mogłyby się obsadzać drzewami owocowemi, z których miałyby znaczny dochód, a właściciele szkółek owocowych większy zbyt, obecnie bowiem nie mając korzyści prawie żadnej, zarzucamy sadownictwo coraz bardziej.

K.U.

* korzec – jednostka objętości materiałów sypkich, po 1819 roku korzec liczył 128 litrów

**Rinaldo Rinaldini herszt rozbójników; szlachetny zbójca.  Bohater tytułowy popularnej niegdyś nm. powieści sensacyjnej (1797 r.) Chr. A. Vulpiusa

Ps.  Opisywana przez  Karola Ujazdowskiego sytuacja dotycząca emigracji wśród młodych, zdolnych jak analogicznie pasuje do czasów dzisiejszych. Historia zatoczyła koło jednak nikt nie wyciągnął z niej lekcji. Rejon zamiast się rozwijać tworzyć perfektywne wysycha jak źródło .

Powojenny Radzanów . Szkolnictwo. Kronika parafii cz.37

    Powojenny Radzanów . Szkolnictwo. Kronika parafii cz.37.

 

   O godzinie 9 tej również odprawia Mszę św. w Ratowie ks. Karol Żurawski, kapelan, kapłan z diecezji Pińskiej, którego losy wojny zapędziły aż do Ratowa.  Pracuje on w Ratowie od 15 sierpnia, przedtem proboszcz jeździł na 9 tą do Ratowa. Siostrzyczki w Ratowie przetrwały wojnę względnie dobrze. Jednakowoż życie wewnętrzne zakonne stoi na bardzo niskim poziomie . Raczej należało by powiedzieć że są to dziewczęta czysto świeckie , które przebrawszy się w habity zakonne, bawią się w ,,zakonnice”. Cóż wszędzie spustoszenia wojna spowodowała. Szkolnictwo poczęło się dźwigać. W czasie okupacji nie istniały szkoły polskie, zaledwie garstka nauczycieli ocalała, inni albo w obozach , albo na przymusowych robotach w Niemczech . Nie ma nauczycieli nie ma szkoły polskiej , zaledwie gdzieniegdzie matka bierze do reki stary elementarz i uczy pociechę swoja. Nie wiele ona u mnie, co może przelewa w  główki pociechy swojej. W GG nauka istniała  jak pożal się Boże , jak to wszystko wyglądało. Chociaż polska książka mogła się znajdować w domu , można w szkole mówić i pisać po polsku. Zdobywszy kilka egzemplarzy początkujących księgach, przesłałem takowe pod adres mojej siostry . Jak radość była , jak ludzie pragnęli za wszelka cenę zdobyć elementarz polski, tu na terenie naszego Mazowsza.! Poziom szkół obniżony. Niemcy rozebrali do fundamentów nowowo budowaną szkołę we Wróblewie, pozbawili dachu, drzwi, okien podług ,pieców, nowo wzniesiona szkoła w Dzieczewie. Zasadniczo szkoły otwarto w tych wioskach , w których były przed wojna. Z starych przedwojennych nauczycieli utrzymał się: kierownik szkoły w Radzanowie Stanisław Pol wywieziony na roboty do Prus Wschodnich. Władysław Domagalski  nauczyciel z Sławęcina i Teresa Lewińska nauczycielka z Glinek. Inni albo zginęli, albo w niewoli albo przyjęli posady gdzie indziej. Przeważnie stanowiska nauczycieli obsadzane przez siły niewykwalifikowane, których okoliczność wojny rzuciły na te stanowiska. Przeważnie dawni właściciele majątków , których reforma rolna pozbawiła warsztatów pracy . Religię wykładają nauczyciele, w Radzanowie wykłada siostra Klara , katechetka, na naukę katechizmu , kurs niższy uczęszcza 600 dzieci, kurs wyższy około 200.

RADZANÓW W 1900 ROKU.

RADZANÓW W 1900 ROKU.

Waldemar Piotrowski

Wyobraźmy sobie, że jest rok 1900, rozpoczyna się XX wiek. I naszą miejscowość. Jak ona wtedy wyglądała?

       Natrafiłem na korespondencję z Radzanowa, zamieszczoną w piśmie „Echa Płockie i Łomżyńskie” z dn. 17(30) maja 1900 roku, nr. 43, s. 3 podpisaną pseudonimem Lewałt. Pierwsza myśl, jaka mi przyszła w związku z tą nazwą, to herb Lewałt. I tu niespodzianka, herbem tym pieczętowali się Majerowie, dziedzice Trzask.Grobowiec rodzinny znajduję się na cmentarzu parafialnym w Radzanowie , dgyż Trzaski do 1925 roku należały do naszej parafii.

Oto jej treść:

,,Radzanów, miasteczko z ludnością około 4.000 głów, niedawno zamienione na osadę odznacza się pewnem ożywieniem handlowem; targi odbywają się co środa każdego tygodnia, nadto w ciągu roku bywa 6 jarmarków, na których niejeden chłopek zawiera korzystną tranzakcję. – Niestety ruch handlowy, który rozwinąłby się tu znacznie pokaźniej, paraliżowany jest przez fatalną komunikację. Miasteczko, leżące o 22 wiorsty od powiatowej Mławy, o 16 wiorst od Raciąża, 12 od Bieżunia, 14 od Żuromina i 10 od Szreńska – posiada tylko od strony Raciąża możliwą drogę; z trzech stron pozostałych znajdują się rzeki: Działdówka od strony Bieżunia, od wschodu Mławka, z wpadającą w nią rzeczką Szrońką, połączone z Działdówką wpadają do Narwi pod wsią Pomiechowem. Otóż mosty na wszystkich tych rzekach są w tak opłakanym stanie, że przejeżdżającemu grozi utopienie, lub co najmniej zimna kąpiel. – Most zaś należący do dóbr Zgliczyn-Glinki, już od roku zamknęła policja.

     Przykre to jeszcze bardziej z tego względu, że wnioskując po energji mieszkańców okolicznych, stan taki potrwać może całe lata.

     Tymczasem pewne ożywienie wywołuje w osadzie sklep monopolowy, obok którego obrało locum kilku rzeźników; po wódce są więc przekąski, zaostrzające pragnienie. Przyjąwszy jeszcze pod uwagę pobliską restaurację Antoniego Różyckiego, rozumiemy, dla czego w Radzanowie spotkać można obecnie pijanego również często, jak i przed wprowadzeniem monopolu.

    Z ważniejszych zakładów publicznych osady, wymienić należy: szkołę elementarną, urząd gminny, aptekę. Przed rokiem posiadaliśmy w osadzie i lekarza – d-ra Hirszfelda, który zjednał sobie zaufanie wśród okolicznej ludności wiejskiej; od czasu jednak otrzymania posady rządowej, opuścił Radzanów i dotychczas jesteśmy bez lekarza, a szkoda, gdyż lekarz w takiej osadzie, jak nasza, porzuconej zdala od innych miasteczek, miałby powodzenie.

   Parafja Radzanów posiada dwa kościoły: jeden w osadzie – drewniany, szczupły; drugi w Ratowie po-bernardyński, z obrazem cudownym św. Antoniego, murowany; rektorem kościoła ratowskiego jest ks. Sękowski, któremu chyląca się do upadku świątynia zawdzięcza gruntowne odnowienie.

   Poruszywszy najważniejsze sprawy miejskie, słów kilka poświęcić trzeba okolicom Radzanowa. Ziemie tu mniej więcej wszędzie lekkie, piaszczyste, niewdzięczne, więc i parafianie nie bogaci. Ogólna klęska tegoroczna – brak robotnika dotknęła i tutejsze folwarki; setki ludzi, przeważnie najzdolniejszych do pracy wyruszyły na zarobki do Prus. Z rozpaczy przychodzi na myśl, czyby nie dobrze było sprowadzić do pracy chińczyków, niewybrednych w odżywianiu się, poprzestających podobno na szczurach, a tych radzibyśmy się pozbyć, gdyż stają się dla nas już prawdziwą plagą.

    Pod względem uprawy roli i hodowli inwentarzy, gospodarstwa okoliczne stoją dość nisko. Wyjątek stanowi majątek Ratowo, w którym, przy wzorowem gospodarstwie rolnem, wprowadzono gospodarstwo przemysłowe: plantacje chmielu, cykorji, chrzanu, szparagów, wyrób masła centryfugalnego śmietankowego i t. p.

    Hodowla inwentarza najlepiej jest reprezentowaną w dobrach Radzimowice, dziedzic których, a zarazem jeden z sekretarzy sekcji rolnej warszawskiej, pracuje obecnie nad ustaleniem ras bydła, pilnie trzymając się w przyswajaniu tychże, wskazówek nauki.

    Okolicę Radzanowa można nazwać bezleśną, dochodzi nieraz do tego, że biedacy posiłkują się, zamiast drzewa, łodygami łopianu. Na szczęście znajdują się tu dość bogate pokłady torfu, które równoważą do pewnego stopnia brak drzewa. Zaznaczyć należy starannie prowadzone dawniej gospodarstwo leśne w zmiankowanych Radzimowicach, dziś jednak mocno zaniedbane.

Lewałt.

Most na Drzazdze .

   Jak budowano drewniany most na Wkrze koło Drzazgi w roku 1955  – wspomnienia napisane przez Tadeusza Sokołowskiego .

   Miałem wtedy skończone 7 lat i chodziłem do 4-klasowej szkoły o klasach łączonych w Zgliczynie Witowym,którą prowadziła ŚP Kazimiera  Kołodziejska.Był okres Wielkiego Postu i co piątek chodziłem na Drogę Krzyżową do kościoła w Radzanowie.Był to czas roztopów i droga do kościoła była mokra i grząska.Myślę,że był to misiąc marzec.Przebywając ten odcinek drogi pieszo mijałem kilka zaprzęgów konnych,które na gumowych kołach – u nas wtedy nie spotykanych albo bardzo rzadko- ciągnęły bardzo grube i długie kloce sosnowe w stronę naszego domu na Wygodzie.Musiałem je wyminąć i podążyć do kościoła aby dojść na czas i wziąć udział w nabożeństwie,choć bardzo mnie ciekawił ten transport.Wracająć z powrotem znowu spotkałem te wozy z klocami tylko już bliżej mojego domu.Wtedy już nie musiałem się spieszyć i mogłem dokładnie się przyjrzeć jak przebiega przewożenie tych pni.Ponieważ w tym okresie był gościniec bardzo rozmokły,koła grzęzły w błocie i do jednego wozu przekładano konie z innego,  a nawet z dwóch wozów i przewożono tak kawałek po kawałku , aż do mojego rodzinnego domu .  Stamtąd w kierunku drewnianego mostu na Wkrze koło Drzazgi.Przed mostem wjechali oni na nasze pastwisko po prawej stronie drogi  i tam wyładowali kloce .Nikt nie pytał się o pozwolenie.

     Później dowiedziałem się,że byli to tzw.frakciarze z Raciąża,którzy parali się tym rodzajem transportu.Drewno zaś pochodziło z lasu w okolicach Koziebrod.Mieli oni wspaniałe pociągowe konie o tej samej maści w każdym zaprzęgu. Bardzo mi się podobały.Nawet orczyki przy tych wozach mieli stalowe,czego u nas się nie widziało.W naszej okolicy były tylko drewniane orczyki.
   Gdy kończył się okres Wielkiego Postu już sporo pni leżało na naszym pastwisku koło starego mostu.Rzeka obniżyła swój poziom po roztopach i pastwisko też znacznie obeschło.Gdzieś tak w połowie kwietnia rozpoczęły się prace przy rozbiórce starego mostu i obróbce tych potężnych pni przeznaczonych na nowy most.Muszę tutaj dodać,że było to drewno żywiczne przy jego obróbce unosił się wspaniały zapach.Należy nadmienić,że większość prac była wykonywana ręcznie przy pomocy prostych narzędzi,takich jak siekiery,piły,ośniki, strugi itp.

    Widocznie plan prac był taki aby przed nastaniem zimy je zakończyć.Stary most zaczęto rozbierać od góry.Tam prace przebiegały dość szybko.Poręcze,górny pomost oraz dźwigary/grube belki biegnące w poprzek rzeki/ nie nastręczały wiele trudności.Gorzej było z palami wbitymi w dno rzeki.Do tego używano grubych łańcuchów i lin oraz dźwigni z korbami i pal po palu wyciągano.Każdą korbę przy dźwigni kręciło kilku ludzi.W międzyczasie ekipa ciesielska już obrabiała grube pnie przeznaczone na nowe pale,dźwigary,belki,itp.Deski potem przywożono z tartaku.Pracami ciesielskimi kierował p.Benke,który codziennie dojeżdżał z Raciąża,  a kierownikiem budowy był p.Krzemiński.Pracownikami byli mieszkańcy okolicznych wiosek,dla których była to okazja zarobku przez te kilka miesięcy.Dojeżdżali ludzie przeważnie rowerami z Glinek, Zgliczyna Pobodzego, Ratowa,Gradzanowa Kościelnego.Pamiętam nawet ich nazwiska.Z Glinek bracia Skowyrscy, Kowalski, ze Sławęcina p.Kosek,z Gradzanowa,p.Schodek i Śledzianowski.Prace posuwały się powoli.Było coraz cieplej i starano się ten czas wykorzystać maksymalnie aby zdążyć  z ich ukończeniem jak najszybciej.Ja po 20-tym czerwca rozpocząłem wakacje i mogłem więcej czasu poświęcić na przyglądaniu się tej budowie jak nie musiałem pomagać przy czymś w domu albo w zagrodzie.Pamiętam,że ŚP mama nie bardzo była zadowolona z
mojego tam chodzenia, gdyż robotnicy tam pracujący używali bardzo często słów niecenzuralnych.
    Bardzo wolno przebiegało wbijanie pali przy pomocy kafara.Odbywało się ono tak,że za pomocą grubej liny wciągano na znaczną wysokość duży ciężar stalowy w formie prostopadłościanu/może był zalany betonem/nazywano ten ciężar babą i za pomocą specjalnego zaczepu spuszczano go w dół.Baba ta wbijała kawałek po kawałku pal,który miał zaostrzony koniec i nałożony na niego żelazny ochraniacz wykuty przez kowala.Ochraniacz w kształcie obręczy miał pal u góry,  aby baba uderzając w pień nie rozrywała go.Babę do góry wciągało 4 ludzi po 2 z przy każdej korbie.Do góry i potem spadając w dół baba przesuwała się w specjalnych kanałach,które znajdowały się w dwóch drewnianych słupach.Inaczej mogłaby spaść do głębokiej

wody/ok5m/.I tak kawałek po kawałku,dzień po dniu prace posuwały się do przodu.Muszę dodać,że dla pieszych było prowizoryczne przejście z desek starego mostu.Ja na takiej szerokiej i grubej desce,stając na jej końcu i odpychając się grubym kijem pływałem sobie przy brzegu na płytkiej wodzie.Nie podobało się to p.Krzemińskiemu i po interwencji u mamy,musiałem tego zaprzestać.Kiedyś przechodząc po deskach gdy wracałem od p.Żochowskich do domu,wpadłem do wody,razem z deską/było to w niedzielę/gdyż stanąłem na jej końcu anie była przybita.Na szczęście było to przy brzegu,woda była płytka, ale wyjście obudowane deskami,  a dalej woda coraz głębsza.Zacząłem głośno krzyczeć.Wyciągnął mnie z tej płytkiej wody p.Stefan Żochowski z Drzazgi,który usłyszał moje wołanie.Jakbym wpadł do głębokiej wody już może by nie było tych wspomnień.Wtedy jeszcze nie umiałem pływać.
   Wakacje tego roku szybko zleciały jak zazwyczaj.We wrześniu zacząłem chodzić do kl.II do Radzanowa, a nowy most zaczął już przybierać określony  wcześniej kształt.Był masywniejszy od poprzedniego.W dno rzeki było wbite więcej pali.Dźwigary poprzeczne miał podwójne oraz grube bale na dźwigarach.Muszę dodać ,że pale oraz wszystkie pozostałe elementy mostu zostały zagruntowane czarnym środkiem zwanym wtedy Karbolineum,który bardzo cuchnął , a miał zabezpieczyć most przed szkodnikami drewna i jego rozkładem pod wpływem wody i warunków atmosferycznych.Nie pamiętam dokładnie kiedy,  ale myślę,że w październiku tego roku most został oddany do użytku.Na Wszystkich Świętych już ludzie furmankami jechali po nowym
moście.Nie było uroczystego przecinania wstęgi jak to bywa teraz.Zbudowano także trzy izbice/lodołamy/ z lewej strony mostu idąc w kierunku Drzazgi ,aby go zabezpieczyć przed ewentualnym zatorem z kry podczas roztopów.Przy pierwszej izbicy od strony Drzazgi zamontowano szeroką list z miarą do odczytywania stanu wody.
        Nowy most przetrwał niecałe 13 lat.Z powodu natężenia ruchu kołowego w r.1968 rozpoczęto budowę mostu betonowego,którego budowa już wyglądała inaczej ze względu na znaczny postęp techniczny.Oddano go także do użytku przed nastaniem zimy.Jego głównym wykonawcą był mąż mojej koleżanki klasowej z Liceum Pedagogicznego  w Mławie-Wojtek Chełstowski,z którym spotykałem się przy okazji spotkań klasowych.Była to jego pierwsza budowa po ukończeniu studiów.  Drugą jego budową  był most na Mławce koło Ratowa.
      Nie ma już tych drewnianych mostów ani na Wkrze ani na Mławce i nie na pewno tych ludzi,którzy je budowali ,ale pozostały wspomnienia,które niech staną się skromnym przyczynkiem do upublicznienia najnowszej historii tej ziemi,z której wywodzą się moje korzenie i która jest mi bardzo bliska.

                                                                               autor :  Tadeusz Sokołowski,

                                                                                         były mieszkaniec Wygody

 

  Ps.      Pragnę jeszcze dodać do tego wspomnienia ,że ten drewniany most,który stał prawie niecałe 13 lat był też miejscem spotkań towarzyskich młodzieży z okolicznych wiosek.Śmiałkowie skakali z poręczy mostu na główkę i na bombę,mniej odważni skakali z niższych elementów oczywiście jeszcze przed regulacją,gdy przy moście stan wody wynosił ok.5m.Po regulacji rzeki już nie było takich możliwości do skakania.

Przeniesienie do nowej światyni.

 Przeniesienie nabożeństwa do nowowybudowanego Kościoła.11 X 1931 r.

Kronika parafii cz. 26.

 

Zbliża się chwila, kiedy za  wielką [….] cały trzeba przenieść  nabożeństwo do nowego kościoła – stary bowiem zakupił na licytacji p. Leopold Orzechowski z Glinek i pragnie takowy rozebrać. Kościół nowy jeszcze wiele pozostawia do życzenia… . Stoją rusztowania wewnątrz, nie ma sklepienia, brak posadzki, słowem pustka. Kierowałem się jednakowoż tą myślą, ze parafianie nie mają starego kościoła , będą zmuszeni grosz swój złożyć na wykończenie domu Bożego. Prezes Komitetu p. Franciszek Bartkowski z Radzanowa w rozmowie późniejszej ze mną zaznaczył , że na płacz mi się zbierało , gdy pasterza na to pierwsze nabożeństwo odprawiane wśród rumowiska i kurzu. Przedtem przeniesiono ołtarze z kościoła starego – ołtarz wielki z św. Franciszkiem  i Matka boska Zgliczyńska umieszczono w bocznej kaplicy po stronie ewangelii, ołtarz św. Julii w kaplicy po stronie epistoły, krzyż zaś , będący za zasuwą , umieszczono nad wielkim ołtarzem, ołtarz św. Rocha i św. Anny umieszczono w kaplicy za ołtarzem. Przeniesiono ławki i wszelkie […] kościelne. Zerwano również płytę kamienną , będącą przed ołtarzem w starym kościele. Sadziłem ,że pod ta płyta znajdują się jakoweś pamiątki z odległej przeszłości , a może skarb…. A tak był pożądany w  tym czasie! Napróżno! pod płyta tą znaleziono trumny ze zwłokami. Płytę wmurowano przed wielkimi drzwiami  w posadzkę nowego kościoła.

    W dniu 11 października zebrało się wiele ludzi, chcących po raz ostatni pomodlić się w starym kościele. Był on świadkiem tylu radosnych i tylu smutnych chwil życia ludzkiego!  Niedziela. Przed przeniesieniem Najświętszego Sakramentu z kaplicy starego kościoła, przemówiłem po raz ostatni w tym kościele. Płacz rozległ się zewsząd, ludziska całowali ściany, żegnali swego przyjaciela. Zaintonowałem pieśń i w uroczystej procesji przeniesiono Pana Jezusa do nowego , uprzednio przeze mnie poświęconego , kościoła . Chrystus Pan wszedł do okazałego pod względem struktury  swej zewnętrznej , ale ubogiego wewnątrz pałacu. Ołtarz wielki zbudowany przez murarzy miejscowych : Romana Kopaczewskiego i Bronisława Sadowskiego przedstawiał się ubogo, cegła widniała zewnątrz, brak ozdób , posadzki potęgowało przykre wrażenie! Przemówiłem od ołtarza , bo ambona jeszcze nie była umocowana, rozpoczęła się  suma – pierwsza suma w nowym kościele. Dziwnie przezywano chwilę. Oto dążeniem naszym stało się zadość –  mamy kościół nowy, doczekaliśmy się tej chwili , że modlimy się w świątyni wzniesionej wśród ciężkich warunków bytowania, a Chrystus Pan przyjmuje ten dar serc naszych … Te serca nasze nie pozwolą na to , abyś, Chryste Panie , mieszkał długo w takich warunkach skoro wznieśliśmy pałac  dla Ciebie, będziemy chcieli przyozdobić odpowiednio takowy, jako godne zamieszkanie Pana Zastępów.  A dzwony dzwonią , głoszą radosna nowinę . Pan zamieszkał w nowym swym kościele, a wieść rozchodzi się hen po polach naszych jesiennych, wędruje strzech ubogich i zagród bogatych, że się serca kochające Boga, są ludzie , którzy w śród ciężkiej swej doli zdołali wiele zdziałać Bogu w ofierze…..

Stowarzyszenia katolicki w parafii Radzanów.Kronika parafii cz.19.

KSM – Katolickie Stowarzyszenie Mężów oraz KSK – Katolickie Stowarzyszenie Kobiet.

 

  Z początku , jak zwykle to bywa, ochoczo się wzięto do pracy, zapał udzielił się wielu, zdawało się ,ze gotowi jesteśmy przebudować świat. Oprócz ideologii , z która zajmowaliśmy się na zebraniach w obszernych referatach, połączonych z dyskusja, zwracaliśmy uwagę na stronę praktyczną, dokształcano się  w dziedzinie zawodowej, a więc zainicjowano kurs wieczorowy rolniczy, sprowadzanie drzewek owocowych, zboża, jak : żyto, len , rzepak letni, kartofle , zajęliśmy się pszczelarstwem – ks. Henryk Lipka , proboszcz z Niedzborza umiał zachęcić do tej gałęzi gospodarstwa , dotąd niedocenianej i niewykorzystanej, dużo na zebraniach było mowy o podniesieniu handlu polskiego , o odżydzeniu naszego miasteczka, często na tym się kończyło. Uroczystością wielka dla KSM było poświęcenie własnego sztandaru. Odtąd , mając sztandar własny , winniśmy pod nim stać  i całym poświęceniem  i zaparciem , jednakowoż ,Zycie często innego przynosi. Przykrym przykładem w życiu naszej organizacji był zjazd w Częstochowie we wrześniu 1937 roku. Radowało się serce, patrząc na te, 100 tysięczna armię Chrystusa,, aciem bene ordinatam” , na ten rozmodloną tłum  głów  chylących czoło i składających serce swe Pani , co Jasnej broni Częstochowy. Nasza pielgrzymka diecezjalna nie była liczna, mam wrażenie ,że gdyby więcej dołożono starań , mogłaby być jedna z pierwszych. W pielgrzymce Częstochowskiej z parafii radzanowskiej wzięło udział 40 osób. Ślubowanie jasnogórskie  w dniu 14 stycznia 1938 r. powtórzono w kościele parafialnym naszym i zawieszono na obrazie M. Bożej Zgliczyńskiej specjalne votum , stanowiące kopie ryngrafu jasnogórskiego. W dniu tym parafia obchodziła czterdziestogodzinne nabożeństwo , ludzi za tem było wiele, organizacje wystąpiły ze sztandarami, votum zaś podaje z prośba o zawieszenie  takowego na obrazie , sędzia Ignacy Abczyński , właściciel Sławęcina. Prezesem KSM od początku istnienia był Szymon Śniegocki z Radzanowa.

    Kobiety nie ustępują w pracy i one zaprawiają się w kwestiach gospodarstwa domowego przez urządzanie kursów , specjalne pogadanki, zajmują się urządzaniem gwiazdki dla ubogiej dziatwy, prowadza ochronkę  od 1 czerwca 1936 r. , której kierownicza siła jest pełna oddania się sprawie siostra Perpetyna ze Zgromadzenia Sióstr Misjonarek w Ratowie. KSK poświeciło uroczyście swój sztandar w uroczystość Bożego Ciała  1935 r. Biorą również udział w pielgrzymce do Częstochowy, dokąd z całej polski zjechało 80000 kobiet. Z naszych członków wzięło udział w pielgrzymce 25 osób.

Zaznaczyć musze ,ze organizacje te słabną, nie widzę przynajmniej tego ducha i zapału, jaki cechował w chwili powstania. Zjawisko to musze złożyć na karb zmaterializowania, jakie ogarnęło nasza wieś , dalej brak jasnego przejrzystego programu, bo szukanie dróg nie może sprzyjać rozwojowi organizacji, jest to eksperyment, który tworzy trudności  z jednej , a zniechęcenie z drugiej strony . 10 kobiet wzięło udział w kongresie Eucharystycznym w Płocku. Prezeska od chwili powstania tej organizacji jest pełna poświecenia Maria Budzyńska de domo Abczyńska z Sławęcina. Zastęp liczny KSK pracuje w Sławęcinie. Na terenie parafii , oprócz wyżej wzmiankowanych organizacji Akcji katolickiej, rzutują dwa oddziały młodzieżowe KSMŻ i KSMM oddziały Zgliczyn. Pierwotnie tworzyły one całość  z oddziałem radzanowskim , później jednakowoż  w skutek antagonizmów, młodzież zgliczyńska , prowadzona ambicja utworzyła w roku 1937 oddziały rodzime. Pierwszym prezesem KSMM oddział Zgliczyn  był Wincenty strzelec, pierwsza prezeską Janina Płocharska. Oddziały te małoliczebne , jednakowoż rozwijały się dobrze, bo w grę wchodziła szlachetna rywalizacja. Organizacje te obecnie z trudem  wielkim ale Ida naprzód. Oddział KSMM Zgliczyn funduje sobie sztandar, tylko zbyt mało druhów stanie pod sztandarem, KSMM Zgliczyn posiada mała ilość członków. Prezesem KSMM Zgliczyn jest Józef Polczyński, prezeska KSMŻ jest Jadwiga Strzelcówna z Zgliczyna Witowego.

Omawiając organizacje młodzieżowe na terenie parafii będące, trudno pominąć milczeniem krótkotrwałe  SMPŻ w Ratowie. Organizacja ta zajęła się cała duszą Michalina Czechowska, nauczycielka, późniejszy zdecydowany wróg organizacji katolickich. Pod opieką ks. Seweryna Kownackiego  , kapelana Sióstr Misjonarek , organizacja ta rozwijała się pomyślnie, ale , gdy ks. kapelan wyszedł na stanowisko proboszcza  do Pawłowa, ciężar prowadzenia SMPŻ przypadł w udziale Siostrom Misjonarkom, zwłaszcza, że patronka Michalina Czechowska przeniesiona została z Ratowa na takie stanowisko do Radzanowa. Ponieważ siostry nie znały ducha organizacji SMPŻ , pragnęły wszelkie druhny przerobić na zakonnice, uczynić z tej organizacji coś w rodzaju postulatu, czy też nowicjatu do ich zgromadzenia . To zniechęciło całkiem , ustąpiły, a Płock zmuszony był oddział zlikwidować.

    W Dzieczewie za pobytu nauczyciela Eugeniusza Ulanowskiego, człowieka pełnego dobrych chęci, chociaż bardzo zmiennego, powstało również SMPŻ – patronką została Ludwiczakowa z Dzieczewa. Dotąd istniało to stowarzyszenie dopóki wyżej wzmiankowany nauczyciel mieszkał w Dzieczewie. Po jego wyjściu trudności w prowadzeniu tej organizacji, okazały się wielkie do tego stopnia, że SMPŻ  w Dzieczewie zlikwidowano. Wprawdzie ks. prałat Strojanowski, Sekretarz Generalny, obecnie Asystent, po kilkukrotnie jeździł do tej wioski, pragnąc wznowić istnienie organizacji, jednakowoż próżne były jego wysiłki.

Stan liczebny parafii radzanowskiej w 1936 roku.Kronika parafii cz.18

Stan liczebny parafii radzanowskiej w 1936 r. Kronika cz.18.

       Demografia w każdym społeczeństwie jest istotnym elementem funkcjonowania społeczeństwa , jego przyszłości i szans na zachowanie zdrowej rozwojowej substancji. W środowisku lokalnym przy zmieniającej się strukturze jest to aż nadto widoczne . Dlatego niektórych wymienianych w przeszłości miejscowości już dziś nie ma i proces zanikania postępuje. Zobaczmy wiec to na przykładzie parafii radzanowskiej i spisu jaki pozostawił ks. Józef Jagodziński :

   ,,Od swego przybycia do parafii Radzanów odbywałem Kolendę co dwa lata – wyniki Kolendy  skrupulatnie notowałem. Jeden z takich spisów – ostatni , bo pochodzący z roku 1936 o stanie liczebnym parafii radzanowskiej pragnę umieścić w kronice, aby świadczyły :

 

Lp.

Miejscowość Mężczyźni Kobiety Razem
1. Zieluminek 33 39 72
2. Brzeźnia 8 5 13
3. Zgliczyn Witowy 129 163 292
4. Wygoda 3 3 6
5. Trzciniec 38 35 73
6. Józefowo 47 53 100
7. Wilewo 41 35 76
8. Luszewo 140 153 293
9. Kalasantowo 19 21 40
10. Zgliczyn Pobodzy 104 109 213
11. Zgliczyn[Kliny] 11 12 23
12. Pełki 34 24 58
13. Wieluń 103 91 194
14. Wróblewo 239 253 492
15. Sławęcin 180 179 359
16. Ratowo 142 195 337
17. Cegielnia Ratowska 38 36 74
18. Bielawy Złotowskie 120 125 245
19. Drzazga 20 18 38
20. Glinki 163 169 332
21. Stawiszyn Łaziska 95 103 198
22. Głodowo 20 21 41
23. Budy Brzeziny 11 15 26
24. Dzieczewo 128 129 257
25. Agnieszkowo 23 25 48
26. Smólnia 11 10 21
27. Siciarz 43 42 85
28. Marianówko 37 41 78
29. Radzanówek 43 44 87
30. Marysin 19 13 32
31. Gołuszyn 71 74 145
32. Borki 9 10 19
33. Ludwinowo 13 8 21
34. Bielawy Gołuskie 112 119 231
35. Radzanów 561 589 1150
36. Budy Ratowskie 4 4 8
37. Bieżany 44 48 92
Razem

5842 osoby

Do tych powyższych danych musimy dodać jeszcze społeczności niekatolickie . W Radzanowie mieszkała spora grupa ludności judaistycznej , a w Józefowie ewangelicko – augsburskiej.