Radzanów – listopad 1918r. Odzyskanie Niepodległości .
Kolejny raz mamy okazję obchodzić rocznicę wydarzeń z listopada 1918 roku, które pozwoliły na odzyskanie niepodległości Polski po 123 latach zaborów, tragicznych lat powstańczych walk czy olbrzymiego konfliktu zbrojnego jakim była Wielka Wojna.
Radzanów nad Wkrą, cicha położona malowniczo nad rozlewiskami meandrycznie płynącej rzeki mieścina doznała okaleczenia jakim było przejście frontu w najbliższej okolicy na przełomie 1914 /1915 roku. Toczące się walki w dużym procencie zniszczyły drewnianą zabudowę miasteczka. Reszty dopełniła okupacja niemiecka, uciążliwością były szczególnie rekwizycje żywności , ludność zaczęła głodować . Jednak duch patriotyzmu był silny i trwał w narodzie. W Radzanowie powstała więc konspiracja . Należała ona do Polskiej Organizacji Wojskowej (POW) , organizatorem był rolnik Walenty Lossman, który wciągał kolejnych młodych z okolicy do organizacji. Jak podają źródła zajmowano się pozyskiwaniem nie tylko ludzi. Radzanowiacy i młodzi z okolicy pozyskiwali broń . Najczęściej pochodziła ona z pobojowisk na Grobelce, Kalasantowie, Budach Ratowskich. Wydobywano ją z ziemi i przewożono do Ratowa ,gdzie starano się poskładać to wszystko by nadawało się do użytku. Przygotowywano się na wybuch powstania kiedy to państwa zaborcze wyczerpane wojna będą słabe.
Przyszedł wreszcie czas. Październiku rozpadły się Austro –Węgry, Rosja pogrążona w rewolucji i wojnie domowej, Niemcy z zarzewiem rewolty wewnętrznej musieli znaleźć rozwiązanie w strefach buforowych. Zezwolili na powrót do Warszawy Józefa Piłsudskiego i 11 listopada 1918 roku rozpoczyna on formowanie Armii Polskiej. W stolicy rozbrajany jest garnizon niemiecki. W Radzanowie Lossman z ludźmi muszą czekać na rozkazy. Dodatkowo sprawę komplikuję fakt ,iż Niemcy wycofują swoje wojska ku granicy z Prusami . Przez miasteczko przeciągają liczne oddziały. Dodatkowo po zajściach w Strzegowie i represjach jakie z nich wynikły trzeba było być rozważnym.
Kiedy potok uchodzącego wojska ustał , można było wyrazić radość. Młodzież z POW urządziła z radości strzelnicę. Ich celem był niewielki pomnik cesarza Wilhelma II na radzanowskim Rynku .Na przełomie listopada i grudnia Radzanów był wolny ! Jednak to jeszcze nie był koniec. Smak wolności trzeba było jeszcze obronić przed Bolszewicką Zarazą.
Post Scriptum.
Dziwi tylko niezrozumiały fakt. W 1937 roku odsłonięto na Rynku obelisk z tablicą ku Czci wskrzesiciela Polski Marszałka Piłsudskiego( zniszczony przez Niemców w 1939 r. )
Była w ostatnich latach także inicjatywa symbolicznej rekonstrukcji monumentu . Jednak radni nie dali aprobaty.
Plac Piłsudskiego w Radzanowie jako jedyny znany mi , pozostał bez upamiętnienia swego Patrona. Dlatego pozostaje pamiętać nam o tym żeby w ten dzień jeśli to możliwe zapalić znicz na Cmentarzu Wojennym w lesie na Krzyżówkach.